San Pedro Sula już trzeci raz wygrywa niechlubny ranking przygotowany przez meksykańską organizację pozarządową Seguridad Justicia Paz. Sytuacja w mieście jest z roku na rok gorsza. Obecnie na każde 100 tysięcy ludzi przypada tam 187 zabójstw. Drugie miejsce należy do Caracas w Wenezueli z liczbą 134 zabójstw. Pierwszą trójkę zamyka meksykańskie Acapulco ze 113 ofiarami na 100 tysięcy mieszkańców.
Za najniebezpieczniejsze kraje latynoamerykańskie uznano Brazylię, która ma na liście aż 16 miast, Meksyk, który ma ich 9, Wenezuelę, Honduras, Gwatemalę i Salwador. Raport zaznacza jednocześnie, że według danych największe postępy w walce z przestępczością ma Kolumbia.
Autorzy badania podkreślają, że miejscowe władze często zatajają bądź fałszują dane, zwłaszcza w Wenezueli i Meksyku. Tłumaczyć to może dlaczego słynne z brutalności meksykańskie miasto Juarez jest dopiero na 37 pozycji.
Raport wskazał też najbezpieczniejsze kraje Ameryki Łacińskiej, które nie mają "przedstawicieli" w rankingu. To Chile, Kostaryka, Argentyna i Nikaragua.