Ani zarząd modlińskiego lotniska, ani też władze portu im. Fryderyka Chopina nic nie wiedzą o tych zmianach. Oficjalnie jedynie wiadomo, że z Warszawy Ryanair ma latać do 26 października, czyli do końca sezonu letniego. — Nie prowadzimy z Ryanairem rozmów w tej sprawie - mówi „Rzeczpospolitej" rzecznik lotniska im. Chopina Przemysław Przybylski.
Z kolei Katarzyna Gaborec z Ryanaira informuje, że rozmowy z modlińskim lotniskiem są nadal prowadzone. Z kolei Magdalena Bojarska z biura prasowego modlińskiego lotniska mówi, że rozmowy z Irlandczykami cały czas trwają, a warunki powrotu, jakie im zaoferowano są „bardzo atrakcyjne". Nieprawdziwe są natomiast pogłoski o wcześniejszym powrocie Ryanaira do Modlina. Spekulowano, że może on mieć miejsce już 3 września. Takiej informacji przewoźnik kategorycznie zaprzecza.
Natomiast z całą pewnością wiadomo, że do Modlina nie wróci węgierska linia niskokosztowa Wizz Air. Na przyszły tydzień ten przewoźnik zapowiedział konferencję prasową, podczas której ma poinformować o postawieniu na lotnisku im. Chopina czwartego samolotu. Zapewne linia ogłosi także nowe kierunki, jakie zaoferuje z warszawskiego lotniska.
Wcześniej prezes Wizz Aira, Jozsef Varadi, decyzję pozostania na tym lotnisku tłumaczył preferencjami pasażerów.
Lotnisko w Modlinie jest nieczynne od 22 grudnia 2012. Z tego powodu firma zarządzająca notuje ok 150 tys. złotych utraconych wpływów. Łączne straty za cały czas zamknięcia i niepełnego funkcjonowania portu szacowane są na 33 mln złotych.