Jak wyliczyli rosyjscy dziennikarze, porty lotnicze zalegają z wypłatami na kwotę 178 milionów rubli, to jest około 18 milionów złotych.

Do strajku kontrolerów zamierzają przyłączyć się wszyscy pracownicy służb technicznych. Łącznie ponad 3 tysiące osób.

- Wystarczy, że ogłosimy strajk włoski i będziemy skrupulatnie przestrzegać kodeksu pracy - ostrzegają kontrolerzy lotów. Tłumaczą, że zgodnie z przepisami mogą jednocześnie prowadzić na lotnisko nie więcej niż 6 samolotów. Tymczasem w godzinach szczytu muszą dbać o bezpieczne lądowanie od 15 do 18 maszyn jednocześnie. W takiej sytuacji mają prawo odmówić wykonywania obowiązków.

Jeśli personel techniczny moskiewskich lotnisk zastrajkuje, stolicy grozi komunikacyjny paraliż. Tylko trzy podstawowe lotniska: Szeremietiewo, Domodiedowo i Wnukowo obsługują dziennie kilkaset startów i lądowań.