Alitalia wróciła nad przepaść

Włoski przewoźnik narodowy traci 630 tysięcy euro dziennie. Przez ostatnie cztery lata uzbierało się 730 milionów euro długu

Publikacja: 21.12.2012 18:33

Alitalia wróciła nad przepaść

Foto: Bloomberg

Jak pisze dziennik "La Repubblica", sytuacja linii jest tym bardziej niepokojąca, że umowa zawarta z akcjonariuszami wygasa 12 stycznia. Od tego dnia będą mogli oni swobodnie sprzedawać swoje akcje.

Pojawią się wtedy dwie możliwości - albo ponowna nacjonalizacja, albo cesja po atrakcyjnej cenie na rzecz Air France, która w 2008 r.  proponowała 2,5 mld euro za przejęcie tej linii lotniczej.

Plan "Fenice" (Feniks) opracowany przez Banca Intesa i grupę włoskich przedsiębiorców z Robertem Colaninnem przewidywał powrót Alitalii do zysku operacyjnego w 2011 r., ale "perspektywę tego zysku przesunięto na 2014 r." - pisze dziennik.

Od czerwca do września Alitalia straciła 173 mln euro, o 50 mln więcej niż w 2011 r. Z sumy 1,16 mld euro przekazanej przez akcjonariuszy na początku 2009 r. (323 mln przez Air France, 827 mln przez włoskich przedsiębiorców) zostało ok. 400 mln - odnotowuje "La Repubblica" i uważa, że zasilenie kapitałowe stanie się konieczne.

Według pisma, Air France-KLM mająca 25 proc.. Alitalii bada z daleka sytuację - zleciła to poufne zadanie bankowi Lazard, bo nie chce przepłacić.

Sytuacja Alitalii będzie jednym z pierwszych poważnych problemów, którymi będzie się musiał zająć nowy rząd - uważa dziennik. Główna partia lewicy, Partia Demokratyczna, już skrytykowała "skutek nieodpowiedzialnych wyborów  Silvia Berlusconiego i jego kaprysów, które doprowadziły do fiaska sprzedaży linii lotniczej Air France".

Włoski przewoźnik zakończył I półrocze stratą netto 201 mln euro z powodu rosnących cen paliwa, kryzysu w Europie i osłabnięcia euro wobec dolara, ale w lipcu zapewniał, że najgorsze ma już za sobą. W 2008 r. otarł się o bankructwo, część aktywów przejął sojusz  szefów  dużych włoskich firm i połączył je z drugą linia na półwyspie, Air One.

Jak pisze dziennik "La Repubblica", sytuacja linii jest tym bardziej niepokojąca, że umowa zawarta z akcjonariuszami wygasa 12 stycznia. Od tego dnia będą mogli oni swobodnie sprzedawać swoje akcje.

Pojawią się wtedy dwie możliwości - albo ponowna nacjonalizacja, albo cesja po atrakcyjnej cenie na rzecz Air France, która w 2008 r.  proponowała 2,5 mld euro za przejęcie tej linii lotniczej.

Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive