W minionym tygodniu średnia cena wycieczki z biurem podróży z wylotem między 3 a 9 sierpnia 2026 roku wzrosła o 12 złotych – donosi w najnowszym raporcie Instytut Badań Rynku Turystycznego Traveldata*, która analizuje co tydzień tysiące ofert.
Wakacje 2026 – atrakcyjna inwestycja
Zmiana jest symboliczna, ale przypomnijmy przy tej okazji, co Traveldata pisała tydzień wcześniej – że biorąc pod uwagę, że ceny wyjazdów oferowane na 2026 rok nie odbiegają od cen z zeszłego roku, a przy tym wystarczy wpłacić na początek bardzo niską zaliczkę (w zależności od biura podróży 5-10 procent), by zarezerwować sobie wyjazd, jest to bardzo korzystna inwestycja. Lepsza niż lokata w banku lub średnia z inwestycji w akcje przedsiębiorstw obecnych na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych.
„W mijającym już sezonie ceny rezerwacji imprez dokonywanych w lipcu i sierpniu 2024 kształtowały się na poziomie około 4900 złotych. Takie same wycieczki po 10 miesiącach biura oferowały już za średnio blisko 5600 zł, czyli około 14 procent drożej.
(…) Gdyby wzrost cen wycieczek w okresie od first minute do wakacji był w sezonie lato 2026 podobny jak w sezonie 2025 (co jest dość prawdopodobne), to 11-miesięczna stopa zwrotu z przedpłaconej za imprezę kwoty (średnio dla wiodących kierunków) wyniosłaby prawie dokładnie okrągłe 100 procent, a zatem czterokrotnie więcej niż nawet z bardzo dynamicznego WIG20TR. (...)
Dlatego warto rozważyć wydatek 200-300 złotych (na imprezę) na zabezpieczenie sobie wakacyjnego wypoczynku już teraz, bo będą to najprawdopodobniej ekstremalnie korzystnie zainwestowane pieniądze”.