Publiczne pieniądze dla linii lotniczych

W ostatnich tygodniach z pomocy państwa skorzystały czeskie linie CSA i skandynawski SAS. Inaczej obaj przewoźnicy przestaliby istnieć

Publikacja: 13.12.2012 09:09

Ostatnio pomoc publiczna uratowała przed bankructwem skandynawskie linie SAS

Ostatnio pomoc publiczna uratowała przed bankructwem skandynawskie linie SAS

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Wcześniej wsparcie dostały grecki Olympic Airways, Austrian Airlines, Air Malta. A także Cyprus Airways, który pomoc od rządu Cypru uzyskał już dwukrotnie od 2007 roku. Z państwowej kasy brali pieniądze także europejscy lotniczy giganci – nawet Air France czy Lufthansa.

Air Malta, malutka, głównie wakacyjna linia, otrzymała od państwa wsparcie w wysokości 130 mln euro. Ale uznano, że jest ona ważna dla gospodarki tego kraju. Cyprus Airways dostały łącznie ponad 90 mln euro, CSA – 100 mln. Wielkość pomocy publicznej dla SAS nie jest jeszcze znana.

Państwowe wsparcie następowało po akceptacji Komisji Europejskiej, bo inaczej żaden rząd UE pomocy udzielić nie może. Wielu mniejszych przewoźników posiłkowało się państwowymi pieniędzmi po wybuchu wulkanu na Islandii wiosną 2010 roku, kiedy europejskie lotnictwo, w dużej mierze z powodu niekompetencji regulatorów ruchu lotniczego, zostało na prawie tydzień wyłączone z ruchu.

Dotychczas wypłata państwowej pomocy odbywała się przy założeniu, że może do niej dojść tylko raz w przypadku tego samego przewoźnika. W tej chwili jednak Komisja Europejska wyraźnie od tej zasady odchodzi, bo i europejskie lotnictwo przeżywa wyjątkowo trudny okres. Powody trudności to bardzo drogie paliwo (stanowi już 40 procent wszystkich wydatków linii lotniczych), kryzys w Europie, który zmusił pasażerów, by przesiedli się z lepszych klas z przodu samolotu na miejsca z tyłu i ostra konkurencja ze strony przewoźników niskokosztowych oraz linii bliskowschodnich. To wszystko spowodowało, że stanowisko Brukseli nie jest już tak twarde, jak to było dotychczas.

Pomoc państwa może zostać udzielona w najróżniejszych formach – jako bezpośrednie zasilenie budżetowymi pieniędzmi, podniesienie kapitału wspólnie z innymi udziałowcami, dofinansowanie pakietami akcji. W przypadku LOT i prób dotychczasowej pomocy ze strony Skarbu Państwa ważne jest to, że Komisja Europejska nie uznała odkupowania przez państwo od przewoźnika spółek (m.in. Lot AMS, Lot Catering, LS) za pomoc publiczną.

Nie zmieniło się jedno: pomoc państwa zawsze jest związana z bardzo twardymi warunkami. Plan restrukturyzacji, jaki zostanie przedstawiony w Brukseli, musi w przypadku każdego przewoźnika zagwarantować powrót do dochodowego biznesu, bądź też gwarancje pozyskania inwestora. Cięcia kosztów, jakie linie wprowadzają, są naprawdę drastyczne – SAS jest zmuszony do zwolnienia 40 proc. zatrudnionych.

Pomoc państwa dla przewoźników nie jest wyłączną specjalnością krajów UE. To właśnie dzięki niej i skorzystaniu z możliwości ochrony przed wierzycielami nastąpił renesans amerykańskich linii lotniczych, które teraz stają się ważnymi graczami w procesie konsolidacji branży.

Jakakolwiek pomoc publiczna dla przewoźników tradycyjnych zawsze spotyka się z ostrymi protestami ze strony linii niskokosztowych, wśród których najgłośniej oponują Ryanair i EasyJet. Wsparcie dla SAS oprotestował także Norwegian.

Te niskokosztowe linie same jednak korzystają z publicznych pieniędzy, np. ze wsparcia samorządów, które dofinansowują regionalne lotniska. Air France dowiodły Ryanairowi w 2011 roku, że skorzystał z pomocy publicznej i to nielegalnej, w wysokości 660 mln euro. Co najbardziej zabolało Francuzów, z tej kwoty 35 mln euro pochodziło od francuskiego państwa. Paryż wyliczył, że średnio na pasażera państwowe dotacje wyniosły w przypadku Ryanaira 11 euro, ale były znacznie wyższe w przypadku lotnisk włoskich i holenderskich.

Wcześniej wsparcie dostały grecki Olympic Airways, Austrian Airlines, Air Malta. A także Cyprus Airways, który pomoc od rządu Cypru uzyskał już dwukrotnie od 2007 roku. Z państwowej kasy brali pieniądze także europejscy lotniczy giganci – nawet Air France czy Lufthansa.

Air Malta, malutka, głównie wakacyjna linia, otrzymała od państwa wsparcie w wysokości 130 mln euro. Ale uznano, że jest ona ważna dla gospodarki tego kraju. Cyprus Airways dostały łącznie ponad 90 mln euro, CSA – 100 mln. Wielkość pomocy publicznej dla SAS nie jest jeszcze znana.

Pozostało 84% artykułu
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Turystyka
Włoskie sklepiki bez mafijnych pamiątek