Linie lotnicze mają się słabo

Trzy duże europejskie linie lotnicze – KLM, Air France i Lufthansa – ogłosiły, że mają straty. A w piątek upadła duńska linia Cimber Sterling

Publikacja: 07.05.2012 13:47

Linie lotnicze mają się słabo

Foto: Bloomberg

To siódma europejska linia lotnicza, która w tym roku ogłosiła bankructwo. Od września zniknie kolejna - brytyjska BMI Baby, niskokosztowy przewoźnik British Midland, którego nikt nie chciał kupić od Lufthansy. Liczba utraconych miejsc pracy w europejskim lotnictwie sięgnęła już 10 tysięcy. Do tego Lufthansa w ostatnią środę ogłosiła zwolnienie 3,5 tys. pracowników administracyjnych.

Gorsze wyniki ma także SAS, który w I kwartale podwoił zeszłoroczną stratę. To wszystko jest efektem bardzo drogiego paliwa lotniczego (w pierwszym kwartale wydatki na paliwo stanowiły 40 proc. wydatków stałych w lotnictwie) i wyraźne spowolnienie gospodarcze, które powoduje spadek popytu na podróże lotnicze.

W efekcie analitycy zapowiadają: bilety lotnicze podrożeją, a na rynku będzie więcej przejęć niż do tej pory.

– Taka sytuacja nie jest korzystna dla podróżujących, ale nieuchronna ze względu na dobro przewoźników – mówi Vaughn Cordle, analityk rynku lotniczego z Airline Forecasts. - Od recesji w roku 2009 ceny biletów lotniczych wzrosły o 20 proc., w tym roku pójdą w górę jeszcze o 5 procent. Do tego doszły wyższe podatki, opłaty solidarnościowe, za  ekologię bądź nieudolność w zarządzaniu przez władze lotnisk (np. londyńskie Heathrow).

Linie oszczędzają, nie tylko tnąc zatrudnienie, ale i zamykając niedochodowe trasy bądź zmniejszając częstotliwość rejsów na mniej atrakcyjnych kierunkach. Vaughn Cordle oczekiwał takiego rozwoju sytuacji. – Linie lotnicze muszą przerzucić swoją uwagę z walki o rynki na wyniki finansowe. Dzisiaj na świecie jest zbyt dużo linii lotniczych – mówi. I zapowiada dalszą konsolidację na rynku.

W tym roku dojdzie do przejęcia American Airlines przez innego przewoźnika amerykańskiego - US Airways. W Europie na sprzedaż są skandynawski SAS, polski LOT (w ostatni piątek prezes Turkish Airlines Temel Kotil potwierdził, że rozmowy na ten temat z Ministerstwem Skarbu Państwa są zaawansowane), portugalski TAP, czeska CSA, irlandzki Aer Lingus.

Zdaniem Petera Harbisona z Center for Asia Paciffic Aviation (CAPA) linie lotnicze doszły do końca ewolucyjnego cyklu, kiedy to światowy transport lotniczy był zdominowany przez dużych przewoźników, wspieranych przez władze. – Teraz okazuje się, że to linie narodowe mają największe kłopoty – wyjaśnia i wskazuje na straty Lufthansy i Air France/KLM.

Linie lotnicze działają na niesłychanie protekcjonistycznym rynku.  Europa jest również poszatkowana siecią umów bilateralnych, które nie pozwalają na wpuszczenie konkurencji na najbardziej atrakcyjne trasy.

To siódma europejska linia lotnicza, która w tym roku ogłosiła bankructwo. Od września zniknie kolejna - brytyjska BMI Baby, niskokosztowy przewoźnik British Midland, którego nikt nie chciał kupić od Lufthansy. Liczba utraconych miejsc pracy w europejskim lotnictwie sięgnęła już 10 tysięcy. Do tego Lufthansa w ostatnią środę ogłosiła zwolnienie 3,5 tys. pracowników administracyjnych.

Gorsze wyniki ma także SAS, który w I kwartale podwoił zeszłoroczną stratę. To wszystko jest efektem bardzo drogiego paliwa lotniczego (w pierwszym kwartale wydatki na paliwo stanowiły 40 proc. wydatków stałych w lotnictwie) i wyraźne spowolnienie gospodarcze, które powoduje spadek popytu na podróże lotnicze.

Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Turystyka
Kruche imperium „Królowej Zakopanego”
Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta