Sławomir Szulc, Exim Tours: Na targach jest nas czworo, oprócz mnie wiceprezes Marcin Małysz odpowiedzialny za produkt i dwoje menedżerów. Korzystamy z tego, że przyjeżdżają tu partnerzy z całego świata. Mieliśmy szereg spotkań – głównie z przedstawicielami krajów basenu Morza Śródziemnego. Coraz większe znaczenie mają dla nas też dalekie kierunki – Tajlandia, Emiraty Arabskie, Malediwy, Sri Lanka, Bali czy Karaiby i na nie poświęciliśmy też sporo czasu.
Wprowadzamy ostatnie poprawki na Lato 2018, zamykamy program na zimę 2017/2018 i zaczynamy mocno pracować nad Latem 2019 roku.
Chociaż głównie rozmawialiśmy z menedżerami naszego koncernu, Der Touristik, odpowiedzialnymi za kontraktowanie hoteli na poszczególnych rynkach, to mieliśmy też spotkania z przedstawicielami krajów, które mogą uzupełnić naszą, tylko polską, ofertę. Jako Exim w Polsce mamy bowiem pewien margines samodzielności w kształtowaniu naszego produktu.
Filip Frydrykiewicz: Co uzyskaliście jeszcze na ten rok?
Jeszcze przed targami powiększaliśmy nasz program, jeśli chodzi o Turcję. Ale nie mamy już więcej miejsc w samolotach, o tym sezonie nie było więc już sensu rozmawiać. Spotkałem tu przedstawiciela naszego przewoźnika lotniczego, Small Planet, któremu zasygnalizowałem nasze zwiększone potrzeby na przyszły rok, a być może również na zimę 2017/2018.
Generalnie przedsprzedaż idzie doskonale, zarówno w styczniu jak i w lutym notowaliśmy średnio 75-procentowy wzrost rok do roku. Dlatego już teraz przygotowujemy się do przyszłego roku, żeby nie dać się zaskoczyć, jeśli okaże się, że popyt na wyjazdy będzie nadal rósł.