Wzrost sprzedaży imprez lotniczych w biurach podróży szacować można w okolicy 20 procent, czyli zgodnie z założeniami jakie Traveldata sformułowała jeszcze w czerwcu zeszłego roku – zapewnia prezes Instytutu Badań Rynku Turystycznego Traveldata Andrzej Betlej w swoim cotygodniowym podsumowaniu.
„W ostatnich miesiącach szacowaliśmy, że rzeczywista sprzedaż najważniejszych dla branży imprez lotniczych jest w rzeczywistości o około 6 procent większa niż podają to raporty", a „ostatnio różnica ta wykazuje tendencję do stopniowego wzrostu w kierunku 8, a nawet więcej procent" – wyjaśnia ekspert.
Te wyliczenia powstały na podstawie „danych alternatywnych". Ostatni raport Polskiego Związku Organizatorów Turystyki, który był dotychczas głównym źródłem informacji o sprzedaży wyjazdów, ukazał się bowiem okrojony – PZOT nie pokazał podziału sprzedanych imprez według środków lokomocji (samolot, autobus, dojazd własny), czym mocno ograniczył możliwości wyciągania wniosków o trendach w turystyce wyjazdowej.
Zdaniem autora w pierwszej fazie sprzedaży sezonu letniego 2017 sprzedawało się więcej niedrogich i relatywnie dobrej jakości wyjazdów największych i znanych z dobrej marki biur podróży jak Itaka, Grecos i Rainbow. „Rezultatem tego były kilkudziesięcioprocentowe wzrosty (nawet 40 - 50 procent) liczby sprzedanych imprez".
„W takiej sytuacji jest oczywiste, że po wyczerpaniu najatrakcyjniejszych ofert dynamika pozostałej sprzedaży musi ulec spowolnieniu. W późniejszym okresie do głosu zaczynają dochodzić organizatorzy oferujący słabszy, ale i mniej kosztowny produkt, często preferowany przez klientów z obszaru tzw. Polski B. Rzecz jednak w tym, że relatywnie duża część takiej sprzedaży jest realizowana przez tych organizatorów, którzy sprzedają w innych systemach niż MerlinX (na którym opierają się raporty PZOT - red.). W związku z tym MerlinX „widzi" coraz mniejszą część sprzedaży, a przedstawiane w nim dane coraz bardziej zaczynają odbiegać od pozostałych danych napływających z innych źródeł rynkowych informacji".