W ostatnim czasie wiele egipskich autoryzowanych centrów nurkowych zostało zamkniętych, co spowodowało, że touroperatorzy zwrócili się do innych biur pośredniczących w organizowaniu tego typu rozrywki - informuje dziennik "Daily News Egypt". Tymczasem egipskie Ministerstwo Turystyki domaga się od branży, by pracowała jedynie z firmami mającymi certyfikaty bezpieczeństwa. Instrukcja w tej sprawie została wysłana do Izby Firm Turystycznych.

Przedstawiciel resortu podkreśla w rozmowie z dziennikiem, że nurkowanie jest uznawane za jedną z najbardziej atrakcyjnych form spędzania urlopu w Egipcie i jakikolwiek wypadek źle wpłynąłby na wizerunek kraju. Dodaje, że w ostatnim czasie liczba przyjazdów z Niemiec i Europy Środkowo-Wschodniej ponownie się zwiększyła, a to oznacza, że trzeba utrzymać status Egiptu jako krainy nurków.

Anonimowy rozmówca dziennika, właściciel firmy turystycznej, uważa ministerstwo powinno wesprzeć autoryzowane serwisy, by mogły wznowić działalność jeszcze przed sezonem zimowym, kiedy do Egiptu przyjeżdża najwięcej gości, którzy uciekają przed chłodem w swoich krajach.

W zeszłym roku liczba gości zagranicznych spadła w Egipcie do 5,3 miliona. W roku 2015 było ich jeszcze 9,3 miliona.