- Islandia oczekuje w tym roku nawet 20-procentowego wzrostu liczby turystów z 1,8 miliona do 2,4 miliona - mówił podczas promocyjnego wieczoru w Warszawie Thorleifur Thor Jonsson, menedżer Promote Iceland. Spotkanie poświęcone turystycznej ofercie Islandii zorganizowało, wespół z Promote Iceland, biuro podróży Premium Tours. Wzięli w nim udział przedstawiciele prawie piętnastu polskich touroperatorów.
Promujemy całą Islandię
- Promote Iceland jest partnerstwem publiczno-prywatnym ustanowionym w celu poprawy konkurencyjności islandzkich przedsiębiorstw poprzez różnorodne działania marketingowo-promocyjne na zagranicznych rynkach. Możemy stymulować wzrost ekonomiczny poprzez zwiększenie eksportu – wyjaśniał Thorleifur Thor Jonsson. – Promujemy Islandię jako całość, a więc nie tylko jej turystykę, ale też kulturę, jedzenie i możliwości inwestycyjne. Tego lata liczba bezpośrednich połączeń lotniczych z naszej wyspy do miast świata sięgnie 70, a Wi-Fi jest dostępne w każdym miejscu kraju – zachęcał.
– Współpracujemy z najlepszymi dostawcami usług w kraju, a teraz pragniemy taką współpracę nawiązać z wami – deklarował Orvar Sigurdsson, właściciel i prezes Iceland Premium Tours. To biuro podróży zgodnie z nazwą oferuje wycieczki po Islandii. – Zapewniamy nowe autokary, najlepszych przewodników, sprawdzone hotele, odbiór klienta z miejsca noclegu i specjalne ceny dla dzieci – wyliczał.
– Proponujemy jednodniowe wycieczki autokarowe, wypady helikopterem, wyjazdy prywatne, rozmaite aktywności, m.in. obserwowanie wielorybów, wyprawy na lodowiec, do wodospadów, gejzerów, na snorkeling i nurkowanie, wyprawy quadami i dżipami terenowymi, wyjazdy na podziwianie zorzy polarnej – dodał.
Jak opisał, w każdym z programów jeden dzień jest wolny, do dyspozycji turysty. – Zależy nam, aby zwiedzający nasz kraj nie robili tego na akord, z zadyszką, pośpiechem – dlatego programy biur podróży nie trzymają się ściśle wyznaczonego czasu – wyjaśniał Thorleifur Thor Jonsson. – Dla nas nie jest istotne, że wycieczka przedłuży się o godzinę czy dwie, ale to, że turysta w spokoju zobaczy, co chce.