Aktualizacja: 23.02.2017 07:16 Publikacja: 23.02.2017 07:16
Brema
Foto: archiwum prywatne, Filip Frydrykiewicz F.F. Filip Frydrykiewicz
W czasie kongresu Destination Germany Day zorganizowanego przez magazyn branżowy "FVW", przedstawiciele organizacji zajmujących się promocją miast i regionów postawili niemieckim touroperatorom konkretne zarzuty.
Ulrich von dem Bruch, prezes Lüneburger Heide GmbH, podkreślał, że agencje turystyki przyjazdowej na całym świecie sprzedają przyjezdnym wycieczki i wizyty w lokalnych atrakcjach turystycznych. – Tylko w Niemczech jesteśmy pozostawieni sami sobie – mówi von dem Bruch, na którego wypowiedź powołuje się portal tn-deutschland.com. Armin Dellnitz, prezes Stuttgart-Marketing GmbH, podkreślał, że w Niemczech nie ma prawdziwej współpracy między miastami i touroperatorami, nie ma też wspólnego tworzenia przez nich produktów turystycznych. Z kolei Peter Siemering, prezes Bremer Touristik Zentrale, zarzucał koncernom turystycznym, że jedyne, co robią, to wyciągają rękę po miejskie pieniądze. Siemering życzyłby więc sobie od touroperatorów zaangażowania większego niż składania propozycji zamieszczenia w katalogach reklamy, za którą trzeba płacić nawet 170 tysięcy euro.
Pierwsze sale nowego, oczekiwanego od lat flagowego muzeum Egiptu, zostały udostępnione zwiedzającym. Na razie t...
Wierzyciele bezskutecznie szukają majątku jednej z najbogatszych do niedawna Polek. I stawiają jej coraz poważni...
Polacy pokochali parki rozrywki, o czym może świadczyć rosnąca liczba tego typu miejsc. Wkrótce ma się ona powię...
Ekskluzywny hotel na wyspie Kos i biuro podróży Grecos Holiday zostali zwycięzcami konkursu na najlepszy produkt...
Dzięki wynikom konkursu Kompas Wakacyjny łatwiej mi pracować i przekonywać klientów do wyjazdów – mówi agent tur...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas