Reklama
Rozwiń

Proces o fałszywy alarm bombowy na lotnisku

- Gdy usłyszałem o bombie, byłem w szoku. Dopytywałem, a on powtórzył, że na lotnisku jest bomba – zeznawał we wtorek w procesie oskarżonego o wywołanie fałszywego alarmu bombowego dyżurny Portu Lotniczego w Modlinie

Publikacja: 14.02.2017 14:23

Proces o fałszywy alarm bombowy na lotnisku

Foto: 123rf

Proces rozpoczął się we wtorek przed Sądem Rejonowym w Nowym Dworze Mazowieckim. Karol J. odpowiada za fałszywy alarm bombowy, który ktoś wywołał w Wielkanoc, 27 marca w 2016 r., około północy. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.

Świadek podkreślał, że to był pierwszy tego typu telefon w jego życiu. - Pamiętam, że rozmówca powiedział mi, że jest bomba na lotnisku. Byłem w szoku, zacząłem szukać kartki którą trzeba wypełnić w takiej sytuacji. Poprosiłem, żeby powtórzył. On jeszcze raz powiedział, że na lotnisku jest bomba i się rozłączył - relacjonował.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Turystyka
Kruche imperium „Królowej Zakopanego”
Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta