Strajk powszechny w Grecji

W czwartek staną między innymi promy, autobusy turystyczne, komunikacja miejska, dojazd na lotnisko ma być utrudniony

Publikacja: 07.12.2016 22:22

Z portów nie wypłyną promy, bo ich załogi też będą strajkować

Z portów nie wypłyną promy, bo ich załogi też będą strajkować

Foto: AFP

Grecja może zostać sparaliżowana w czwartek przez 24-godzinny strajk powszechny. Organizują go największe związki zawodowe sektora prywatnego i budżetówki w proteście przeciwko reformom, jakich żądają od Aten wierzyciele.

W strajku wezmą udział między innymi urzędnicy, nauczyciele, lekarze, pielęgniarki i kierowcy turystycznych autobusów.

Przez kilka godzin Ateny będą pozbawione komunikacji miejskiej, dojazd na lotnisko będzie utrudniony przez całą dobę. Kolejny dzień z portów nie wypłyną promy.

Organizatorzy strajku wzywają do masowego udziału w demonstracji w centrum Aten. Protestują przeciwko polityce oszczędności, którą kontynuuje rząd Aleksisa Tsiprasa, a która - jak podkreślają - prowadzi do zubożenia rodzin i wzrostu bezrobocia.

Sprzeciwiają się też zmianom w prawie pacy, których domagają się wierzyciele. Są przeciwni negocjacjom z Międzynarodowym Funduszem Walutowym, który nakłania rząd do dalszych cięć emerytur.

Zakończenie drugiej oceny reform, przesunięte na styczeń, jest warunkiem wypłacenia następnej transzy z programu kredytowego dla Aten. Ostatni program kredytowy dla Grecji, rozpisany na trzy lata, opiewa na sumę do 86 miliardów euro.

Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"