Powodem kłopotów Delta Airlines była awaria zasilania w centrali tego przewoźnika w Atlancie w stanie Georgia. Spowodowało to zablokowanie na sześć godzin systemu komputerowego odpowiedzialnego między innymi za harmonogramy lotów, wydawanie kart pokładowych, stronę internetową i aplikacje na smartfony.
Samoloty, które w chwili awarii znajdowały się w powietrzu kontynuowały swoje loty. Jednak te które miały wystartować wstrzymano. Dziesiątki tysięcy pasażerów utknęło na lotniskach na całym świecie. Część z nich odleciała z opóźnieniem, inni musieli zrezygnować z podróży. Klienci, których podróż została zakłócona, dostaną z powrotem pieniądze lub bilety na inne terminy.
Zakłócenie działania systemu komputerowego Delta Airlines jest kolejną tego typu awarią w Stanach Zjednoczonych. W lipcu z tego samego powodu linie Southwest Airlines odwołały 2000 lotów, a w ubiegłym roku przez dwie godziny nie działały komputery United Airlines, co spowodowało opóźnienie 5000 lotów.