Niemcy przy wsparciu linii lotniczej Etihad z Abu Zabi, która ma 49 procent udziałów w Air Berlin postanowili całkowicie zmienić model biznesowy tego przewoźnika. Zamierzają odejść od oferowania rejsów pasażerom, dla których liczy się przede wszystkim niska cena i postawić na lepszą jakość usług. W dużym przybliżeniu chodzi nie wzorowanie się na tanim Eurowingsie, ale na Swiss Airlines, które mają w grupie Lufthansy najwyższą rentowność.
Teraz wiec Air Berlin wprowadza pełną klasę biznes i to na wszystkich swoich rejsach - w Niemczech, w Europie i na trasach dalekiego zasięgu. "Dzięki naszemu produktowi klasy premium staniemy się jeszcze atrakcyjniejszym partnerem głównie dla pasażerów biznesowych i tych często latających" - zapewnia cytowany w komunikacie prasowym prezes firmy Stefan Pichler.
Najwięcej płacącym pasażerom linia oferuje szerokie fotele, a nie wyłącznie oddzielenie ich zasłonką i pozostawienie wolnego miejsca między dwoma zwyczajnymi (ekonomicznymi) fotelami. Zapewnia im też szybszą odprawę biletową i kontrolę bezpieczeństwa oraz możliwość wejścia na pokład w pierwszej kolejności. Na pokładzie pasażer ma możliwość wyboru potraw z karty dań. Większy jest również bagaż jaki mogą przewieźć bez dodatkowych dopłat - dwa po 32 kg plus dwa bagaże ręczne po 8 kg.
W klasie ekonomicznej przewoźnik wprowadza płatne posiłki w miejsce rozdawania przekąsek. Bez zmiany pozostaje zwyczaj rozdawania wysiadającym pasażerom czekoladowego serduszka.
Tak jak w Locie, tak i w Air Berlin pozostają bezpłatne posiłki na trasach długodystansowych, które linia zamierza rozwijać.