Lotnicze przewozy pasażerskie wzrosną w naszym kraju w tym roku przynajmniej o 15 procent, podczas gdy dla całej Europy prognozuje się 2,2 procent. Nie znaczy to jednak, że nie ma problemów.
Największym zagrożeniem dla przewozów pasażerskich, a konkretnie dla naszych lotnisk, w tej chwili jest Brexit i jego konsekwencje. Zagraża on zwłaszcza mniejszym portom. W niskokosztowym Modlinie ruch do Wielkiej Brytanii stanowi lwią część regularnych połączeń. Ryanair udaje, że „nic się nie stało", i ogłasza promocję za promocją na loty do Wielkiej Brytanii. Ale czy rzeczywiście wobec wrogich wobec imigrantów sygnałów na Wyspach nasi pasażerowie nadal będą chcieli tam latać?
To może postawić pod znakiem zapytania przyszłość zwłaszcza portu w Szymanach. I Wizz Air, i Ryanair uważają, że najlepszym rozwiązaniem dla tego lotniska jest oferta lotów do Londynu. Obydwaj przewoźnicy, jako typowe linie niskokosztowe, z równą łatwością potrafią połączenie otworzyć, jak i zamknąć...
Pod znakiem zapytania jest też przyszłość warszawskiego Lotniska im. Fryderyka Chopina. Właśnie zostało nagrodzone przez portal lotniczy Anna.Aero za największą liczbę nowych połączeń w Europie – aż 37 w pierwszym półroczu (jednocześnie lotnisko w Modlinie otrzymało nagrodę za najszybszy wzrost ruchu w Europie w kategorii małych lotnisk). O porcie w Warszawie organizacja zrzeszająca wszystkie europejskie lotniska, ACI Europe, pisze jako o tym, który ma największy potencjał, podobnie jak o lotnisku w Stambule (pomimo zamachów w Turcji).
Jednak przepustowość warszawskiego portu kończy się na 20 mln pasażerów rocznie, i to przy potężnych inwestycjach. W ubiegłym roku port obsłużył 11,2 mln pasażerów. Jeśli tempo wzrostu z pierwszego półrocza 2016 r. zostanie utrzymane, to w tym roku będzie to przynajmniej 12,5 mln, a może i więcej, bo przecież ma dodatkowych pasażerów ze szczytu NATO oraz przylatujących na Światowe Dni Młodzieży. Już teraz w niektórych porach, zwłaszcza rano i podczas popołudniowego szczytu odlotów, oczekiwanie w kolejce do odprawy paszportowej wydłuża się do czasu niespotykanego na lotniskach średniej wielkości.