Po siedmiu miesiącach napiętych stosunków Moskwy z Ankarą, w tym tygodniu rozpoczął się proces ocieplenia. W poniedziałek turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan napisał list do Władimira Putina, w którym przeprosił za zestrzelenie rosyjskiego samolotu. Wczoraj gospodarz Kremla zadzwonił do prezydenta Turcji. Obaj przywódcy ustalili, że przyszedł czas na pojednanie.
Pierwszym krokiem ze strony Rosji było zdjęcie ograniczeń w ruchu turystycznym z Turcją. Odpowiedni dekret już został podpisany. Na jego podstawie rosyjskie biura podróży mogą wprowadzić do swojej oferty wyjazdy do Turcji, a linie lotnicze organizować loty czarterowe. Ponadto rosyjski rząd ma jak najszybciej podjąć rozmowy z Ankarą o odbudowie stosunków.
Jednocześnie ambasador Rosji w Turcji Andriej Karłow, cytowany przez agencję Interfax powiedział, że Rosja oczekuje odszkodowania za zestrzelenie rosyjskiego samolotu bojowego, zanim dojdzie do przywrócenia w pełni stosunków rosyjsko-tureckich.
Podkreślił, że prezydent Rosji Władimir Putin "jasno przedstawił nasze warunki, po których spełnieniu możliwe będzie przywrócenie stosunków: przeprosiny, ukaranie winnych i odszkodowanie". Oświadczył, że ten pierwszy warunek został już spełniony, "a teraz czekamy na spełnienie drugiego i trzeciego".
Jeśli w jakiejś dziedzinie oba kraje dojdą do porozumienia, gabinet Dmitrija Miedwiediewa będzie wnioskował do prezydenta o uchylenie obowiązujących sankcji. Eksperci przewidują, że do końca roku stosunki rosyjsko-tureckie wrócą do stanu sprzed nałożenia ograniczeń.