Goście, którzy w tym roku wybiorą się na wczasy na Maltę, będą musieli zapłacić za każdy nocleg dodatkowe 50 centów od osoby. Wysokość podatku nie została zróżnicowana ze względu na standard hotelu, w jakim się zatrzymają i obowiązuje też przy wynajmie kwater turystycznych. Inaczej niż na Majorce opłata została ograniczona do maksymalnie 5 euro na osobę za pobyt. Zwolnieni z niej są też turyści poniżej 18 roku życia.

Podatek miał być wprowadzony już w kwietniu, ale władze nie zdążyły na czas ustalić, w jaki sposób będą go pobierać. Termin przesunięto więc na lipiec. Dziś już wiadomo zaś, że turyści opłacą go bezpośrednio w recepcji hotelowej lub u właścicieli kwater.

Minister turystyki Malty Edward Zammit Lewis oczekuje, że wpływy z podatku wyniosą rocznie około 6 milionów euro. Pozyskane z niego pieniądze mają zostać przeznaczone na inwestycje w poprawę infrastruktury turystycznej na wyspie.