- Dużą popularnością cieszył się w tym roku wśród obcokrajowców, między innymi Niemców, Węgrów oraz Czechów - mówi Jan Sienkiewicz, prezes Polskiego Stowarzyszenia Flisaków Pienińskich.

W tym sezonie spływ obsługiwało 500 flisaków na 250 łodziach. Teraz, przez okres zimy, łodzie przejdą generalny remont. - Wszystko po to, aby turyści czuli się bezpiecznie - dodaje  Sienkiewicz.

Spływ przełomem Dunajca w Pieninach wróci 1 kwietnia. Małopolska atrakcja jest organizowana przez Stowarzyszenie od 1934 roku. Spływ rozpoczyna się w Sromowcach -Kątach i kończy się albo w Szczawnicy albo w Krościenku. Trwa od 2 do 2,5 godziny.

Około 300 flisaków zostanie teraz bez zajęcia. - Nie wszyscy będą mogli skorzystać z zasiłku dla bezrobotnych, bo przysługuje im co dwa lata mówi - Sienkiewicz. - Część z nich planuje wyjechać za granicę, inni będą szukać dorywczej pracy.