– W ciągu ostatnich dwóch lat firma przynosiła zyski, jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników finansowych i operacyjnych – mówi Brian Souter, prezes PolskiBus.com. – Chociaż nasza marka ma silną pozycję w segmencie międzynarodowych usług transportowych, głównym celem będą jednak usługi krajowe. Na rynku jest wielu innych przewoźników, którzy obsługują trasy międzynarodowe i robią to całkiem dobrze.
W sierpniu firma ogłosiła wprowadzenie do sieci połączeń czterech nowych linii. Dwóch międzynarodowych: Warszawa – Wilno, Szczecin – Berlin i dwóch krajowych: Szczecin – Gorzów Wlkp. – Poznań – Wrocław oraz Wrocław – Opole – Kraków. Dodatkowo zwiększy częstotliwość połączeń na najbardziej popularnych trasach, np. między Wrocławiem a Krakowem będą 33 kursy w ciągu dnia.
– Wierzymy, że w Polsce nasza pozycja w ciągu najbliższych lat będzie rosła. Na rynku było ogromne zapotrzebowanie na tego rodzaju usługi. Dzięki nam wiele osób w ogóle zaczęło podróżować. Sprawiliśmy, że podróże stały się osiągalne finansowo i przyjemne. Jesteśmy bardzo zadowoleni z odbioru naszej oferty w Polsce – mówi Souter.
Przewoźnik nie obawia się konkurencji ani ze strony kolei, ani tanich linii lotniczych. – Im lepsza będzie jakość transportu publicznego, tym więcej osób będzie z niego korzystać – mówi szef taniego przewoźnika autobusowego. – Nie postrzegałbym innych środków transportu jako zagrożenia. Nasza oferta jest unikatowa, kreujemy własny rynek. Naszym głównym konkurentem są samochody prywatne.
Firma nie planuje ograniczenia połączeń w związku z zakończeniem modernizacji na niektórych liniach kolejowych. Przeciwnie, zamierza podnieść jakość obsługi i zintensyfikować kursowanie na wybranych trasach (na przykład z Warszawy do Gdańska).