Dwie wersje, 800 i 900, bardziej aerodynamiczne (zagięte końce skrzydeł, większa rozpiętość), z nowym wyposażeniem kabin (media 3D) plus 10 dodatkowych miejsc, będą mieć zasięg większy o 400 mil morskich od poprzedniego samolotu, z identycznym wyposażeniem kokpitów jak pozostałe samoloty Airbusa. Ich dostawy zaczną się w IV kwartale 2017 roku.
Informacja Airbusa o uruchomieniu produkcji nowszej wersji A330 kończy miesiące spekulacji o przedłużeniu życia zyskownej maszyny szerokokadłubowej, którą Europejczycy chcą zachować udział w rynku w konkurencji z dreamlinerem.
Szef części lotniczej producenta, Fabrice Bregier, podkreślił, że A330neo ewoluuje w ramach rodziny A330. - Widzimy w nim duży potencjał rynkowy i podobnie jak w wypadku mniejszego A320neo, jesteśmy pewni, że nowy samolot okaże się sukcesem w segmencie maszyn średniego zasięgu.
Zwolenniczką A330neo jest tania malezyjska linia lotnicza AirAsia, która chce zmniejszyć rachunki za paliwo. Nie jest powiedziane, że zamieni na nowy model zamówione ostatnio 38 A330. Hawaiian Airlines ogłosiła wcześniej, że jest gotowa przyjrzeć się nowej wersji, ale nie będzie spieszyć się z decyzją kupna.
Przed salonem przedstawiciele branży lotniczej przewidywali, że Airbusowi uda się zebrać na nim zamówienia na 100 A330neo. Fabrice Bregier pytany przez dziennikarzy, ile spodziewa się zamówień w tym tygodniu (trwania salonu), odpowiedział: - dwóch cyfr, może trzech. Dodał, że A330neo i większy A350-900 pokryją potrzeby rynku i przewiduje, że klienci, którzy zamówili mniejsze A350-800, zamienią je na jeden z tych dwóch nowszych modeli, ale zadecyduje o tym rynek.
