La Compagnie Boutique Airline zaczyna działalność z jednym samolotem B757-200 pomalowanym na niebiesko z czarnym napisem "La Compagnie". Będzie zabierać 74 pasażerów w kabinie przystosowanej zwykle na 230 miejsc. Po obu stronach przejścia rozmieszczone będą po dwa fotele.
Przewidziano luksusową obsługę: 50 programów rozrywkowych, duże ekrany, tablety Samsunga z Wi-Fi do dyspozycji gości, posiłki według przepisów byłego szefa kuchni urzędu premiera Francji Christophe'a Langrée, markowe szampany, luksusowe kosmetyki. Podróżnych będą obsługiwać trzy osoby personelu pokładowego w strojach zaprojektowanych przez francuski dom mody Vicomte A.
Loty będą odbywać się z lotniska Charlesa de Gaulle'a pod Paryżem na lotnisko w Newark pod Nowym Jorkiem. Początkowo cztery razy w tygodniu między, od sierpnia pięć razy, a od września sześć. Od listopada, gdy pojawi się drugi samolot, linia będzie oferować loty codziennie. Nie wyklucza zwiększenia ich liczby i dodania nowych kierunków.
Założyciele La Compagnie nie zamierzają rywalizować z tanimi liniami, ale z tradycyjnymi, proponując luksusowe warunki podróży w cenie o 30 - 70 procent niższej od biletów w biznes klasie w tych ostatnich. Bilet powrotny dla jednej osoby kosztuje od 1800 dolarów, a dla dwóch — nawet nieznajomych — 2400 dolarów. Najdroższy pozwalający zmieniać dowolnie rezerwację kosztuje 4600 dolarów. Ceny są orientacyjne.
- To jedyna na świecie linia tego typu. Proponowanymi rozwiązaniami chcemy przywrócić przyjemność podróżowania— stwierdza Frantz Yvelain (38 lat), pilot i inicjator przedsięwzięcia, na które udało mu się zebrać 29 mln euro od 41 inwestorów, głównie europejskich.