Jeden samolot - wszystkie miejsca w klasie biznes

11 lipca regularne rejsy na trasie Paryż - Nowy Jork rozpocznie nowa linia lotnicza. Wszystkie miejsca w samolocie będą... miejscami klasy biznes

Publikacja: 25.06.2014 11:31

Pomysłodawcą nowej linii lotniczej jest Frantz Yvelain

Pomysłodawcą nowej linii lotniczej jest Frantz Yvelain

Foto: AFP

La Compagnie Boutique Airline zaczyna działalność z jednym samolotem B757-200 pomalowanym na niebiesko z czarnym napisem "La Compagnie". Będzie zabierać 74 pasażerów w kabinie przystosowanej zwykle na 230 miejsc. Po obu stronach przejścia rozmieszczone będą po dwa fotele.

Przewidziano luksusową obsługę: 50 programów rozrywkowych, duże ekrany, tablety Samsunga z Wi-Fi do dyspozycji gości, posiłki według przepisów byłego szefa kuchni urzędu premiera Francji Christophe'a Langrée, markowe szampany, luksusowe kosmetyki. Podróżnych będą obsługiwać trzy osoby personelu pokładowego w strojach zaprojektowanych przez francuski dom mody Vicomte A.

Loty będą odbywać się z lotniska Charlesa de Gaulle'a pod Paryżem na lotnisko w Newark pod Nowym Jorkiem. Początkowo cztery razy w tygodniu między, od sierpnia pięć razy, a od września sześć. Od listopada, gdy pojawi się drugi samolot, linia będzie oferować loty codziennie. Nie wyklucza zwiększenia ich liczby i dodania nowych kierunków.

Założyciele La Compagnie nie zamierzają rywalizować z tanimi liniami, ale z tradycyjnymi, proponując luksusowe warunki podróży w cenie o 30 - 70 procent niższej od biletów w biznes klasie w tych ostatnich. Bilet powrotny dla jednej osoby kosztuje od 1800 dolarów, a dla dwóch — nawet nieznajomych — 2400 dolarów. Najdroższy pozwalający zmieniać dowolnie rezerwację kosztuje 4600 dolarów. Ceny są orientacyjne.

- To jedyna na świecie linia tego typu. Proponowanymi rozwiązaniami chcemy przywrócić przyjemność podróżowania— stwierdza Frantz Yvelain (38 lat), pilot i inicjator przedsięwzięcia, na które udało mu się zebrać 29 mln euro od 41 inwestorów, głównie europejskich.

Yvelain siedem lat temu założył linię L'Avion (Samolot), równie śmiałą w zamiarach jak obecna. Została ona przejęta przez British Airways, przemianowana na OpenSkies, wprowadzono w niej trzy klasy na trasie Paryż - Nowy Jork. L'Avion zniknął. — Początkowa formuła była sukcesem, także finansowym. Dziś takiej oferty nie ma. Chcemy stworzyć ją na nowo i odzyskać klientów — wyjaśnia Yvelain.

- To nie ten sam model, jakiego próbowano wcześniej. To nowy model biznesowy — dodaje drugi założyciel i wiceprezes Peter Luethi, wcześniej pracownik Swissaira i JetAirways. Jego zdaniem, nie chodzi tu o luksus, ale o standardowe warunki w długich lotach, jak rozkładane fotele, czy dania znanego kucharza.

La Compagnie czeka jeszcze na zgodę władz amerykańskich na wykonywanie lotów. 16 czerwca zaczęła sprzedaż biletów na wylot z Francji, gdzie liczy na 60 procent obrotów. We Francji można to robić telefonicznie, witryna internetowa jest w przygotowaniu, w Stanach obie formy rezerwacji i zakupów mają być uruchomione w czerwcu. Siedzibą linii w Stanach jest Jersey City, bo wiele firm ma tu swe centrale, a lotnisko Newark wybrano dlatego, że leży bliżej Manhattanu od międzynarodowego JFK, jest sympatyczniejsze i ma sprawniejszą odprawę imigracyjną.

To nie pierwszy przewoźnik oferujący loty w klasie biznes przez Atlantyk. W ostatniej dekadzie pojawiły się Eos, MAXjet i Silverjet i kolejno ogłaszały upadłość, do czego przyczyniło się spowolnienie gospodarki.

Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Turystyka
Kruche imperium „Królowej Zakopanego”
Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku