TUI będzie testował usługę latem, udostępniając ją na przykład klientom z krajów skandynawskich wypoczywającym w Tajlandii. Przez aplikację turyści będą mogli umówić się z rezydentem na rozmowę telefoniczną lub osobiste spotkanie poza wyznaczonymi godzinami dyżurów w hotelach. Potwierdzenie terminu otrzymają SMS-em. Na podstawie wyników testów, które mają potrwać kilka miesięcy, firma zadecyduje, czy wprowadzi usługę na stałe.
Zobacz: "TUI: Bez numeru komórki nie ma rezerwacji".
TUI on demand to jedna z nowości oferowanych tego lata przez spółkę TUI Destination Experiences, która zajmuje się obsługiwaniem klientów w odwiedzanych przez nich miejscach. Wedle szacunków w tym roku z jej usług skorzysta 14 milionów gości.
Czytaj też: "TUI chce więcej sprzedawać przez aplikację".
W tym roku dla TUI pracować będzie 9 tysięcy ludzi w 49 krajach na całym świecie. Zespół powiększył się po przejęciu działu destination management należącego wcześniej do spółki Hotelbeds - banku miejsc hotelowych. Na ten sezon Grupa TUI prawie podwoiła liczbę zatrudnionych w telefonicznym centrum kontaktowym. Klientów obsługiwać będzie 370 pracowników call center, z czego 280 zamieszka na Majorce. Turyści mogą do nich dzwonić, wysyłać maile, SMS-y lub korzystać z aplikacji TUI.