Multiagent Travelplanet podsumował swoją sprzedaż sezonu letniego. Jak informuje prezes tej firmy Robert Gołuński, kiedy porównać rezerwacje dokonane do lutego 2017 i lutego 2018 widać potężny skok. Wzrost sprzedaży wynosi 76 procent. – A trzeba pamiętać, że już poprzedniej zimy mieliśmy do czynienia z niespotykanym przyspieszeniem rezerwacji na lato. Na początku marca 2017 ten wzrost, w porównaniu z rezerwacjami liczonymi do marca 2016 wynosił prawie 60 procent – mówi Gołuński.
Najpopularniejsze letnie kierunki wśród klientów Travelplanet to: Grecja, Turcja, Bułgaria, Hiszpania, Egipt i Albania. Taka sama była rok temu, ale zmieniły się mocno udziały poszczególnych kierunków w całości sprzedaży. Najbardziej straciła Grecja – rok temu miała 40,8 procent udziału, teraz ma 30,8 procent. Bułgaria spadła z 15,6 do 14, 4 procent, a Hiszpania z 12,8 do 93, procent. Zyskały za to, i to sporo, Turcja – z 7,3 do 20,6 procent i Egipt – z 4,5 do 6 procent.
Wyjazdy z biurami podróży w okresie 1 czerwca – 30 września 2018 według rezerwacji założonych do 8 lutego (porównanie z takimi samymi danymi sprzed roku)
- Na pozycję wicelidera wraca Turcja, która straciła ją w ubiegłym sezonie na rzecz Bułgarii – komentuje Gołuński. - Po nieudanym zamachu stanu w 2016 roku wiele osób uznało, że sytuacja w tym kraju jest na tyle niestabilna, że lepiej pojechać na wakacje gdzie indziej. I choć teraz za stabilizacją w tym kraju stoją represje wobec opozycji, najwidoczniej to akurat nie determinuje decyzji turystów. Wraca do niej Tunezja, która przed zamachami w 2015 roku była w pierwszej piątce najpopularniejszych kierunków.