Pasjonaci, którzy jeżdżą z kontynentu na kontynent, aby obserwować to zjawisko, przekonują, że jest to wyjątkowe przeżycie, zaś astronomowie nazywają je najwspanialszym spektaklem w Kosmosie. Poniedziałkowe zaćmienie będzie najbardziej studiowanym, najliczniej obserwowanym, najczęściej fotografowanym i „tweetowanym” w historii świata.
Słońce i Księżyc są widoczne dokładnie w jednej linii gdzieś na Ziemi od jednego do trzech razy w roku. Z reguły jednak to „gdzieś” – miejsce, gdzie można zaobserwować całkowite zaćmienie – znajduje się na terenach słabo zaludnionych bądź bezludnych, np. na Oceanie Spokojnym czy na biegunach.
Tymczasem poniedziałkowa trasa przemieszczania się cienia Księżyca od Oceanu Spokojnego do Oceanu Atlantyckiego znajduje się w zasięgu najwyżej jednego dnia jazdy samochodem dla 200 mln ludzi. Poprzednio, w 1979 roku, tylko mieszkańcy czterech północnych stanów Ameryki doświadczyli „egipskich ciemności”, po których cień Księżyca przesunął się na północ do Kanady.
Całkowite zaćmienie Słońca będzie obserwowane w Stanach Zjednoczonych na trasie o długości 4200 km, w pasie szerokim na 96-113 km, ciągnącym się przez 14 stanów.
Chodzi o trasę od stanu Oregon na Zachodnim Wybrzeżu, gdzie w okolicach miasteczka Lincoln City o godz. 19.16 czasu polskiego będzie można będzie zobaczyć, jak Księżyc całkowicie zakryje Słońce, do okolic miasta Charleston w stanie Karolina Południowa, gdzie gigantyczny cień ok. godz. 20.47 czasu polskiego przesunie się nad Atlantyk. Mieszkańcy większości terenów Ameryki Północnej, w tym Waszyngtonu, będą z kolei świadkami częściowego zaćmienia Słońca.