"Informujemy, że wysoki poziom zagrożenia pożarowego w Grecji będzie się utrzymywał przez najbliższe tygodnie ze względu m.in. na prognozowane wysokie temperatury. Jeśli przebywasz na Rodos lub na Korfu zachowaj szczególną ostrożność i bezwzględnie stosuj się do poleceń służb porządkowych. Rekomendujemy powstrzymanie się przed wyjazdami w miejsca na wyspie, które władze greckie uznały za niebezpieczne lub zamknięte dla ruchu turystycznego" - pisze MSZ na swojej stronie internetowej.
Co ciekawe, komunikat pojawił się w poniedziałek (pożary na Rodos trwają od tygodnia) na stronie głównej MSZ w rubryce "aktualności", ale nie ma go na stronie poświęconej Grecji w zakładce "informacje dla podróżujących", przeznaczonej do informowania turystów.
Czytaj więcej
Turyści nadal powinni podróżować na Korfu i Rodos - przekonuje minister turystyki Grecji Olga Kefalogianni w rozmowie z radiem BBC Radio 4.
Pod tym ogólnym tekstem, ni to ostrzegającym, ni to informującym, MSZ zamieszcza listę "działań" swoich i Ministerstwa Sportu i Turystyki. Wymienia wśród nich między innymi dzisiejsze spotkanie z przedstawicielami branży turystycznej, Ministerstwa Finansów, Polskiej Organizacji Turystycznej i Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Jak się dowiadujemy, chodziło o omówienie "procedur kryzysowych i zwrócenie uwagi na szczególnie trudne przypadki" zgłaszane przez obywateli konsulatowi Polski w Atenach. O spotkaniu pisaliśmy tutaj.
Co jeszcze zdziałał MSZ w kwestii pożarów w Grecji?