Przedsięwzięcie jest częścią szerszego projektu o tej samej nazwie, którego celem jest zbieranie, analizowanie i monitorowanie obecności mikroplastiku w środowisku.
Czytaj więcej
Ministerstwo Środowiska Balearów sprawdza, czy amerykańska piosenkarka Katy Perry nie złamała przepisów chroniących środowisko naturalne, kręcąc swój najnowszy teledysk.
Mikroplastik to syntetyczne cząsteczki o średnicy od 0,001 milimetra do 5 milimetrów, które pochodzą z różnych źródeł i często trafiają do oceanu i na plaże, czytamy w opisie na stronie uczelni.
Projekt jest finansowany przez organizację non-profit JPI Oceans, włączyło się w niego 15 partnerów z zagranicy, a nadzór nad jego realizacją powierzono profesorowi Alanowi Deidunie z Wydziału Nauk o Ziemi. - Chcemy zaangażować ludzi, aby pomogli zebrać dane, które pomogą zrozumieć skalę zanieczyszczenia mikroplastikiem i pracować nad zapewnieniem skutecznych rozwiązań – mówi prof. Deidun.
Każdy może wytropić mikroplastik
Uczestnicy mogą zbierać i fotografować mikroplastiki znalezione na plaży – dzięki aplikacji zdjęcia trafiają do ogólnoeuropejskiej bazy danych, dostarczając cennych informacji badaczom. W projekcie uczestniczyć może każdy. Wystarczy, aby poza ściągnięcia aplikacji, zabrał ze sobą na plażę sito 0,5 mm, kielnię, kwadrat o wymiarach 0,5 m x 0,5 m, linijkę, szablon ze zdjęciem mikroplastiku (dostępny na stronie internetowej Andromeda), i szklany słoik.