Biuro podróży GTI, specjalista od wyjazdów do Turcji, przez wiele lat działało także na polskim rynku. W 2013 roku firma ogłosiła bankructwo, początkowo w Niemczech, a później w Polsce, co było konsekwencją kłopotów w tym pierwszym kraju.

Prezes Grupy Kayi, do której należał zarówno touroperator GTI, jak i linie lotnicze Sky Airlines, Talha Görgülü, miał dopuścić się oszustwa. Według doniesień dziennika „Sözcü” miał on wziąć 43 miliony euro kredytu z banków tureckich, które przelał na swoje prywatne konta.

Choć banki nie ścigały go, robiła to niemiecka prokuratura. Ostatecznie około 8 miesięcy temu został aresztowany na Ukrainie, a ostatnio przewieziony do Niemiec, gdzie w tym tygodniu ma stanąć przed sądem w Düsseldorfie. Prokurator zarzuca mu defraudację i oszukańcze bankructwo.