Reklama

Paweł Niewiadomski: Bruksela przykręca śrubę biurom podróży. I nie tylko im

Więcej obowiązków biur podróży i zapisów chroniących ich klientów - przewiduje rewidowana właśnie w Unii Europejskiej dyrektywa o imprezach turystycznych. Touroperatorzy powinni już dzisiaj przygotowywać się do tych zmian. Ale nie tylko oni - wynika z relacji prezesa Polskiej Izby Turystyki Pawła Niewiadomskiego.

Publikacja: 13.10.2025 01:30

Prezes Polskiej Izby Turystyki zatytułował swoje wystąpienie „Krajobraz po zmianie". Omówił w nim na

Prezes Polskiej Izby Turystyki zatytułował swoje wystąpienie „Krajobraz po zmianie". Omówił w nim najważniejsze zmiany w dyrektywie o imprezach turystycznych

Foto: Filip Frydrykiewicz

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie zmiany wprowadza rewidowana dyrektywa Unii Europejskiej o imprezach turystycznych?
  • Jakie wyzwania stoją przed biurami podróży w związku z nowymi przepisami?
  • W jaki sposób nowe obowiązki informacyjne wpłyną na organizatorów turystyki?
  • Jakie są przewidywane zmiany dotyczące voucherów i systemu zryczałtowanych potrąceń?

W Salonikach, stolicy greckiego regionu Macedonia Środkowa, odbyło się między 28 września a 2 października Forum Polskiej Izby Turystyki. Na zaproszenie Greckiej Narodowej Organizacji Turystycznej przyleciało ponad 50 członków Izby – touroperatorów, ubezpieczycieli, agentów turystycznych.

W wydarzeniu udział wzięli też przedstawiciele Polskiej Organizacji Turystycznej, firm i instytucji działających na rzecz polskiej turystyki.

Obrady merytoryczne Forum zdominowały dwa tematy – prace Unii Europejskiej nad zmianą dyrektywy o imprezach turystycznych i prace samej Polskiej Izby Turystyki nad zleconą przez Ministerstwo Sportu i Turystyki strategią na lata 2026-2035 dla branży turystyki zorganizowanej.

Czytaj więcej

Parlament Europejski za zmianami w dyrektywie turystycznej. Branża turystyczna krytyczna
Reklama
Reklama

Liderem pierwszego tematu jest prezes PIT, będący zarazem członkiem władz Europejskiego Związku Biur Podróży ECTAA Paweł Niewiadomski. Na czele drugiego projektu stoi z kolei doktor Elżbieta Wąsowicz-Zaborek ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.

Szczególnie interesujące było szczegółowe omówienie zmian, jakie czekają branżę turystyczną – biura podróży, agentów turystycznych, ale i hotelarzy, linie lotnicze i firmy transportowe – w związku z szykowanym w Brukseli nowym kształtem dyrektywy o usługach turystycznych. Niewiadomski bezpośrednio zaangażowany w prace nad tym dokumentem ma bowiem bliski wgląd w aktualny stan prac nad nim. Swoje wystąpienie zatytułował „Krajobraz po zmianie".

Nowa dyrektywa – co oznacza dla branży turystycznej?

Trwa rewizja dyrektywy. Ukończenia prac nad nią należy spodziewać się w ciągu najbliższych kilku miesięcy, prawdopodobnie do końca roku. Co to może oznaczać dla branży turystycznej?

Dotychczasowa dyrektywa o imprezach turystycznych dotyczy organizatorów turystyki, ale także agentów turystycznych i obiektów noclegowych i innych usługodawców, chociaż te ostatnie nie mają prawdopodobnie tej świadomości – mówił Niewiadomski.

Jak przypomniał, rewizja jest spowodowana tym, co się stało w pandemii, kiedy przedsiębiorcom było trudno spełnić warunek 14 dni na zwrot wpłat. Ratowali się apelami do swoich klientów o wyrozumiałość, nierezygnowanie z wyjazdów i proponowaniem im voucherów zamiast gotówki (Sejm usankcjonował to przepisem o przedłużeniu terminu zwrotów o sześć miesięcy).

Przykręcanie śruby biurom podróży

–  Polska Izba Turystyki zwracała uwagę Komisji Europejskiej za pośrednictwem Europejskiego Związku Biur Podróży ECTAA, że należy poluzować te obowiązki, ponieważ nie przystają one do takiej katastrofy biznesowej dla podmiotów turystycznych, jaką był covid – wspominał Niewiadomski.

Reklama
Reklama

Tymczasem Komisja stwierdziła coś odwrotnego – postanowiła jeszcze dokręcić śrubę przedsiębiorcom. Jej tok rozumowania był taki – skoro organizatorzy turystyki nie mogą zwrócić środków pobranych od klienta w ciągu 14 dni, to trzeba im zabronić przyjmowania zaliczek i wprowadzić zasadę, że mogą przyjąć wpłatę tuż przed rozpoczęciem imprezy, a najlepiej już po niej.

Paweł Niewiadomski podsumował obecny etap przygotowań do uchwalenia przez Unię Europejską dyrektywy

Paweł Niewiadomski podsumował obecny etap przygotowań do uchwalenia przez Unię Europejską dyrektywy o imprezach turystycznych

Foto: Filip Frydrykiewicz

W tej sprawie interweniował u ówczesnego komisarza Unii Europejskiej do spraw konsumenckich Didiera Reyndersa prezes ECTAA, a był nim wtedy Paweł Niewiadomski. – Panowie sobie porozmawiali i ustalili pewne zasady – mówił półżartem Niewiadomski. – Po pierwsze zasada, która dopiero teraz jest widoczna w materiale, który z Komisji Europejskiej przyszedł. Mianowicie, że system, który już obowiązuje w Polsce, jest systemem, na którym należy się wzorować w całej Europie. Chodzi o dwufilarowy model gwarancji dla operatorów turystycznych – wyjaśniał.

– Ale przede wszystkim doszliśmy do pewnego zrozumienia, że rynek wyjazdów zorganizowanych działa w taki sposób, że ograniczanie zaliczek jest po prostu niemożliwe, bo doprowadzi do tego, że organizatorami turystyki będą tylko duże podmioty lub ewentualnie te, które w strukturze kapitałowej mają instytucje finansowe, w sensie fundusze kapitałowe na przykład. Ślady tych ustaleń widać dzisiaj w projekcie zmienionej dyrektywy – dodawał.

Obecnie, od 24 września, trwają tak zwane trilogi, czyli spotkania trzech instytucji – Komisji Europejskiej, Parlamentu Europejskiego i Rady Europy, które mają doprowadzić do wypracowania ostatecznego kształtu dyrektywy.

Usługi powiązane do likwidacji

– Mamy już pewne informacje z pierwszego trilogu. Przede wszystkim zmieniona będzie definicja imprezy turystycznej. Obecna jest po prostu nieprecyzyjna, zła. Podobnie jak sam pomysł wyodrębnienia "powiązanych usług turystycznych". Obecnie dochodzi do nich, kiedy ta druga usługa jest zarezerwowana w ciągu 24 godzin od potwierdzenia pierwszej.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Unia Europejska zaostrza przepisy dotyczące turystyki. „Klienci uciekną z biur podróży”

– Tymczasem Komisja Europejska mówi: Nie 24 godziny, tylko trzy godziny. Śmiechu warte. Nota bene bardzo trudno taki przepis wdrożyć. No, bo jak kontrolujący ma sprawdzić, kiedy ten oferent oferował drugą usługę? Teoretycznie to możliwe, ale bardzo trudne.

Najprawdopodobniej jednak to rozwiązanie nie przejdzie, koncepcja trzygodzinnego odstępu między dwiema operacjami jest krytykowana.

– Ale nie wiadomo, jak zareaguje rynek, bo niektórzy online travel agents, czyli OTA, już teraz proponują wszystko, czyli na przykład informacje o hotelu, te wymagane przez dyrektywę. Można więc sobie wyobrazić, że sprzedając jedną usługę turystyczną, jeżeli ona będzie z woli obu stron, ten oferent zaproponuje klientowi drugą gratis i będzie podlegał pod dyrektywę. Czyli klient będzie bezpieczniejszy, ponieważ ta usługa będzie podlegała przepisom ustawy o imprezach turystycznych. Notabene jest jeden taki przedsiębiorca, który już teraz coś takiego robi. Proponuje na przykład bilety lotnicze do Amsterdamu i mówi, że oferuje w pakiecie na przykład na jeden dzień wynajęcie samochodu. A te dwie usługi główne oferowane jednocześnie stanowią imprezę turystyczną – w ten sposób klient jest zabezpieczony na wypadek niewypłacalności przedsiębiorcy – podawał przykład Niewiadomski.

Takie sytuacje mogą zmienić krajobraz rynku. W tym sytuację sprzedawców usług hotelarskich i linii lotniczych. Ale, jak mówiłem, istnieje duże prawdopodobieństwo, praktycznie pewność, że "powiązane usługi turystyczne" zostaną w ogóle zniesione jako osobna kategoria, znikną z dyrektywy.

Reklama
Reklama

Zaliczki i płatności – kosmetyczne zmiany na polskim rynku

Co z zaliczkami w nowej dyrektywie? – W Polsce większość touroperatorów wymaga maksymalnie 30 procent kosztu imprezy jako zaliczki, a resztę klient dopłaca do 30 dni przed wyjazdem. Nowa wersja dyrektywy przewiduje, że maksymalna zaliczka będzie mogła wynosić 25 procent a termin ostatecznej zapłaty – 28 dni. Wątpię, czy rozwiązanie to zostanie wprowadzone. Ale nawet gdyby było uchwalone, to dla rynku polskiego praktycznie żadna zmiana by nie nastąpiła.

To, co może się zmienić w tym wypadku, to będą wyłączenia dla organizatorów pakietujących dynamicznie. Chodzi o sytuacje, w których touroperator udowodni, że zapłacił więcej (niż dozwolone 25 procent zaliczki). 

Zwroty od podwykonawców – biuro musi zwrócić pieniądze, ale i jemu muszą oddać

W świetle zmienionej dyrektywy nie może być już sytuacji, że podwykonawca usługi (na przykład hotelarz, właściciel autokaru lub linia lotnicza) nie zwróci organizatorowi wpłaconej przez niego zaliczki. – Będzie miał obowiązek zwrócenia środków organizatorowi turystyki w ciągu siedmiu dni. Dlaczego? No po to, żeby ten organizator mógł te pieniądze z kolei zwrócić klientowi w ciągu przewidzianych już w obecnej dyrektywie 14 dni.

– Idea jest taka, że organizator musi zwrócić w ciągu 14 dni pieniądze klientowi. Żeby to nastąpiło, to sam w ciągu siedmiu dni musi otrzymać pieniądze od podwykonawcy. W tej chwili takiego przepisu nie ma – precyzował prezes PIT.

Kolejna nowość – w umowie z klientem powinien znaleźć się zapis expressis verbis, że w razie niewykonania umowy albo jej rozwiązania organizator odpowiedzialny za zwrot pieniędzy. Zwrot za imprezę turystyczną musi nastąpić nie na wniosek klienta, ale z automatu w terminie 14 dni.

Reklama
Reklama

Jak organizator ma zwrócić pieniądze? W taki sposób, w jaki do niego dotarły, czyli jeżeli to była zapłata kartą, to na kartę, a jeżeli gotówką, to gotówką.

Nowe obowiązki informacyjne – śledzić zmiany non stop

Nowe obowiązki informacyjne, do jakich będzie zobligowany organizator wyjazdu obejmą prawdopodobnie informacje na temat dostępności obiektów i środków transportu dla osób z niepełnosprawnościami, zarówno fizycznymi, jak i intelektualnymi.

– Czyli musicie państwo wiedzieć od razu, że dany hotel na przykład nie dysponuje na przykład podjazdem dla osób poruszających się na wózku inwalidzkim. To może nie być łatwe – przestrzegał mówca.

Kolejna rzecz – przy sprzedawaniu imprezy turystycznej w tej nowej koncepcji pojedynczej usługi, jeśli ktoś z woli stron się dogada i uzna, że to jest impreza turystyczna, trzeba będzie podawać pełne informacje paszportowe i wizowe i zdrowotne. Nie tylko te, które są podawane już teraz. Trzeba będzie informować klienta o zmianach w przepisach wizowych i paszportowych lub restrykcjach zdrowotnych (w tym na przykład o szczepieniach), które powstały od zawarcia umowy do jego wylotu czy wyjazdu. To jest bardzo ważna nowość.

Czytaj więcej

Raś: Mój dekalog spraw do załatwienia w turystyce. "Jak ugrzęzną, podam się do dymisji"
Reklama
Reklama

– Zwracam państwu uwagę, że na polskim rynku ten obowiązek, który wynika z przepisów, jest nieprawidłowo stosowany przez organizatorów turystyki w odniesieniu do klientów, którzy nie są obywatelami polskimi. Nie może bowiem być tak, że organizator, jak ma na przykład obywatela Ukrainy, poda mu w warunkach uczestnictwa, że jak pan jest obywatelem innego kraju, to informacji może pan zasięgnąć w konsulacie lub w ambasadzie kraju, do którego się pan udaje. To jest obowiązek organizatora, wszystko mu przekazać – referował Niewiadomski.

– I najważniejsza rzecz – nowelizowana dyrektywa precyzuje, że to nie tylko dotyczy kraju docelowego, ale również krajów tranzytowych – podkreślił.

Co więcej, wszelkie informacje muszą być przekazywane na nośniku trwałym. Przy czym klienci, w tym ci z niepełnosprawnościami, na przykład niedowidzący lub niedosłyszący, muszą mieć do nich dostęp.

Vouchery – mogą być, ale tylko zabezpieczone

Nowy kształt dyrektywy dopuszcza możliwość korzystania w relacjach między klientami a organizatorami wyjazdów z voucherów. Ale jest kilka warunków. Po pierwsze muszą być one objęte ochroną na wypadek niewypłacalności (dotyczy to też bonów prezentowych). Klient może je przyjąć tylko dobrowolnie, a kiedy tego zażąda, w każdym momencie pieniądze w postaci gotówki, na którą opiewają vouchery, muszą do niego wrócić.

– Organizator może na przykład powiedzieć, że za anulowaną imprezę proponuję panu voucher, ale klient musi wyrazić na to zgodę.

Zmieni się też kwestia reklamacji. – To, że organizator musi mieć procedurę reklamacyjną, to już wiemy, ale teraz organizator turystyki musi przygotować regulamin rozpatrywania reklamacji z podaniem terminu jej rozpatrzenia. Zdaniem Komisji Europejskiej to nie powinno być więcej niż 30 dni. Branża turystyczna występowała o dłuższy czas odpowiedzi na reklamację, ponieważ często jest tak, że te reklamacje są składane po pierwsze już po jakimś czasie, po drugie organizatorowi bardzo trudno ustalić stan faktyczny.

– Tu są zresztą dwie kwestie. Jedna to termin na złożenie reklamacji, a druga przedawnienie roszczeń. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów stoi na stanowisku, że nie można ograniczać terminu na złożenie reklamacji poniżej trzech lat. Wydawało się, że to są dwa odrębne terminy. Chodzi o współdziałanie klienta i organizatora w celu ograniczenia szkody. Moim zdaniem powinien być określony okres na złożenie reklamacji, ale na przedawnienie roszczeń więcej niż trzy lata – nie.

Zryczałtowane potrącenia za niewykonane usługi

– Przed 2018 rokiem ta kwestia była różnie traktowana w różnych krajach Unii Europejskiej. W Polsce wymyślono, że trzeba wyliczyć rzeczywiste koszty niewykonanej usługi, nie można stosować zryczałtowanych potrąceń. To zmusiło niektóre duże firmy do zatrudnienia sztabu ludzi, do wyliczania kosztów potrąceń.

Interpretacja w Polsce dyrektywy była skrajnie niekorzystna dla organizatorów turystyki.

W nowej dyrektywie udało się wprowadzić możliwość stosowania zryczałtowanych potrąceń. Z pewnymi ograniczeniami dotyczącymi na przykład tego, że nie mogą być zbyt wygórowane.

Forum miało charakter wyjazdowy, odbyło się na zaproszenie Greckiej Narodowej Organizacji Turystyczn

Forum miało charakter wyjazdowy, odbyło się na zaproszenie Greckiej Narodowej Organizacji Turystycznej

Foto: Filip Frydrykiewicz

Podczas prac nad zmianami dyrektywy Parlament Europejski proponuje, aby organizator turystyki miał obowiązek podawania podróżnemu przed zawarciem umowy metody obliczania niestandardowej opłaty za odstąpienie od umowy, czyli tych zryczałtowanych potrąceń.

Ponieważ Komisja Europejska dostrzegła, że w praktyce bywały sytuacje, że po wyliczeniu potrącenia, firma sprzedawała to miejsce, za które wzięła już częściową zapłatę, uzyskując nieuzasadniony zysk. Dlatego Komisja pochyliła się nad tym problemem i proponuje podejście bardziej rygorystyczne.

Co dalej z dyrektywą?

Jak wylicza prezes PIT, transpozycja nowych zasad dyrektywy unijnej do prawa polskiego potrwa nie krócej niż 18 miesięcy, a uwzględniwszy sześć miesięcy vacatio legis, poprawiona ustawa o usługach turystycznych weszłaby w życie najwcześniej w połowie roku 2027 a w wersji bardziej rozciągniętej w czasie – pod koniec roku 2028.

To będzie wymagało przygotowania się biur podróży – implementowania do swoich dokumentów i umów z klientami nowych zasad oraz negocjowania z instytucjami udzielającymi im gwarancji, nowych warunków zabezpieczeń – zakończył Paweł Niewiadomski.


Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie zmiany wprowadza rewidowana dyrektywa Unii Europejskiej o imprezach turystycznych?
  • Jakie wyzwania stoją przed biurami podróży w związku z nowymi przepisami?
  • W jaki sposób nowe obowiązki informacyjne wpłyną na organizatorów turystyki?
  • Jakie są przewidywane zmiany dotyczące voucherów i systemu zryczałtowanych potrąceń?
Pozostało jeszcze 98% artykułu

W Salonikach, stolicy greckiego regionu Macedonia Środkowa, odbyło się między 28 września a 2 października Forum Polskiej Izby Turystyki. Na zaproszenie Greckiej Narodowej Organizacji Turystycznej przyleciało ponad 50 członków Izby – touroperatorów, ubezpieczycieli, agentów turystycznych.

W wydarzeniu udział wzięli też przedstawiciele Polskiej Organizacji Turystycznej, firm i instytucji działających na rzecz polskiej turystyki.

Pozostało jeszcze 97% artykułu
Reklama
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Biura Podróży
Lawinowo rośnie użycie sztucznej inteligencji przez turystów. „Czasem tylko zmyśla”
Biura Podróży
Aresztowania w tureckiej branży turystycznej. Podejrzenia o nieczyste operacje finansowe
Biura Podróży
Inwestorzy na giełdzie zaniepokojeni wynikami turystyki. „Nie ma powodu do obaw”
Biura Podróży
Anex Tour podniósł gwarancję ubezpieczeniową
Reklama
Reklama