TUI Kids Club ma być typową siecią dla rodzin z dziećmi z wyżywieniem w formie all inclusive. Hotele zmieniają właściwie tylko nazwę. – Mocne marki budzą zaufanie i wyróżniają ofertę. Chcemy wykorzystać dużą rozpoznawalność, dlatego dodajemy „TUI” do nazwy hoteli dla dzieci – mówi kierownik działu hoteli koncepcyjnych w TUI Deutschland Katrin Feuerabendt.
Obiekty te będą dostępne tylko na rynku niemieckim. W czasie pobytu dzieci przez sześć dni w tygodniu będą mogły bawić się pod okiem niemieckojęzycznych opiekunów w grupach wiekowych od 3 do 11 lat i od 12 do 17 lat, poza szczytem sezonu organizowane będą zajęcia dla dzieci w wieku poniżej 3 lat. Kilka razy w tygodniu mają odbywać się również zajęcia dla całej rodziny i mini dyskoteka.
Pierwszy raz hotele pod nową nazwą pojawią się w całorocznych katalogach z ofertą na Wyspy Kanaryjskie (wydawanym w lipcu) i w Niemczech (wydawanym we wrześniu). W systemach rezerwacyjnych marka zaistnieje natomiast w połowie października.
Czytaj także: „TUI wprowadza nową markę”.