A dokładnie cena wyjazdu na Wyspy Kanaryjskie skoczyła w siedem miesięcy o 20,2 procent, do Grecji o 21,6 procent, do Turcji o 30,8 procent, do Egiptu o 31,8 procent, a do Bułgarii o 31,4 procent. Nie ma chyba lepszej ilustracji dla twierdzenia wiceprezesa Itaki Piotra Henicza, który przy różnych okazjach podkreśla, że wczesny zakup wymarzonych wakacji to w czasach wysokiej inflacji dobra - poza innymi zaletami - inwestycja.
Instytut Badań Rynku Turystycznego Traveldata opublikował właśnie najnowszy, cotygodniowy raport z badania cen w biurach podróży. Badanie dotyczy imprez turystycznych z wylotem między 1 a 7 sierpnia*. W minionym tygodniu średnia cena wycieczki wzrosła o 150 złotych.
150 złotych to duży skok, ponieważ w poprzednich tygodniach średnia cena rosła o 10, 27, 28 i 167 złotych, przez dwa tygodnie spadała o 10 i 31 złotych, a jeszcze wcześniej rosła o 54, 49, 46 i 19 złotych.
W minionym tygodniu najwięcej w górę poszła cena wakacji na Sycylii, o 260 złotych, na Półwyspie Chalcydyckim, o 247 złotych, i w Maroku – o 243 złote.
Były też spadki cen, na przykład wyjazd na Maltę staniał o 82 złote, a na hiszpańskie wybrzeże Costa del Sol o 14 złotych – wyliczają autorzy raportu.