Niemieccy agenci turystyczni: Czas skończyć z prowizjami mniejszymi niż 10 procent

Sojusz „Wszyscy jesteśmy turystyką”, który zawiązał się w Niemczech w czasie pandemii, nie przestaje działać. Teraz jego przedstawiciel Jörg Franzen apeluje, by skończyć z za niskimi prowizjami. Ma na myśli te poniżej 10 procent.

Publikacja: 10.11.2022 02:43

Niemieccy agenci turystyczni: Czas skończyć z prowizjami mniejszymi niż 10 procent

Foto: Adobe Stock

Zdaniem Jörga Franzena, agenta turystycznego, przedstawiciela stowarzyszenia turystycznego Saarland i sojuszu „Wszyscy jesteśmy turystyką”, najważniejszym problemem, z jakim mierzą się agenci, są obecnie zbyt niskie prowizje od sprzedawanych wycieczek. Jak mówi, czas skończyć z tymi poniżej 10 procent - pisze portal Reise vor-9.

Franzen mówi, że wprawdzie w czasie pandemii udało się zabezpieczyć finansowo małe firmy turystyczne, ale pojawiły się nowe problemy. W związku z wojną toczącą się w Ukrainie, a co za tym idzie, kryzysem energetycznym i inflacją, popyt na usługi agentów znów zmalał. To powoduje, że wielu z nich martwi się o przyszłość.

Czytaj więcej

Przyszłość agentów turystycznych? Łączenie sprzedaży stacjonarnej z internetową

Zdaniem rzecznika sojuszu, touroperatorzy mają obowiązek wynagradzać sprawiedliwie agentów za dodatkową pracę, jaką wykonują każdego dnia. Nie może być tak, że przy obrotach liczonych w setkach tysięcy euro, agenci dostają prowizję wyrażającą się sumą jednocyfrową, szczególnie że dziś praca w biurze jest bardzo wymagająca.

O problemie trzeba mówić głośno, bo chociaż różne kooperatywy zrzeszające agentów nawiązują do niego, to niewiele się zmienia. Istnieją jednak pozytywne przykłady, choćby inicjatywa Best for Customer (B4C), w której czterech touroperatorów - Bentour, Chameleon, Olimar i Schauinsland - opowiadają się za uczciwością w kontaktach z biurami podróży.

Sojusz ma konkretne oczekiwanie, które brzmi: „Nigdy więcej jednocyfrowej prowizji, a więc przynajmniej dziesięć procent wynagrodzenia!”. Bo, jak mówi Franzen, po dwóch latach pandemii sieć sprzedaży chciałaby pracować z organizatorami na uczciwych warunkach.

Zdaniem Jörga Franzena, agenta turystycznego, przedstawiciela stowarzyszenia turystycznego Saarland i sojuszu „Wszyscy jesteśmy turystyką”, najważniejszym problemem, z jakim mierzą się agenci, są obecnie zbyt niskie prowizje od sprzedawanych wycieczek. Jak mówi, czas skończyć z tymi poniżej 10 procent - pisze portal Reise vor-9.

Franzen mówi, że wprawdzie w czasie pandemii udało się zabezpieczyć finansowo małe firmy turystyczne, ale pojawiły się nowe problemy. W związku z wojną toczącą się w Ukrainie, a co za tym idzie, kryzysem energetycznym i inflacją, popyt na usługi agentów znów zmalał. To powoduje, że wielu z nich martwi się o przyszłość.

Biura Podróży
Kolejne biuro podróży zabierze turystów na wakacje z lotniska w Radomiu
Biura Podróży
Traveldata: Wakacje 2023 z biurem podróży - trzy kierunki w dół, dwa w górę
Biura Podróży
Nekera: Podwoiliśmy w rok przychody i mamy apetyt na kolejne 100 procent więcej
Biura Podróży
Coral Travel: Mimo kryzysu rośniemy. W tym roku przybyło nam 200 tysięcy klientów
Biura Podróży
Grecos świętował udany sezon. Liczba klientów jak przed pandemią, przychody większe
Materiał Promocyjny
Citi Handlowy kontynuuje świetną ofertę dla tych, którzy preferują oszczędzanie na wysoki procent.