Biuro podróży Nekera, które rozpoczęło działalność w lutym 2020 roku, tuż przed wybuchem pandemii, podsumowało trzeci rok istnienia. Zaprosiło w piątek do warszawskiego hotelu Intercontinental dwustu swoich najlepszych sprzedawców na warsztaty z hotelarzami z Grecji, Dubaju, Wysp Kanaryjskich i Litwy. A wieczorem na uroczystą galę, rozdanie dyplomów i losowanie nagród.
- To był trudny rok – wspominał prezes Nekery Maciej Nykiel. - Seria zdarzeń zaburzyła nam planowany na podstawie poprzedniego, fantastyczny rok. Co się na to złożyło? Agresja Rosji na Ukrainę, postrzeganie na za granicą Polski jako kraju frontowego (sparaliżowało turystykę na wschodzie Polski), groźba strajku kontrolerów ruchu lotniczego, potem wzrost kursów walut i skok cen ropy naftowej i paliwa lotniczego, inflacja – wymieniał Nykiel. Dobra wiadomość jest jednak taka, że to wszystko jako branża turystyczna przetrwaliśmy.
Nekera przeszła trudne lata dzięki kapitałom własnym (jej większościowym właścicielem jest internetowa spółka Triverna), bez kredytów i pożyczek, prawie bez pomocy publicznej (nie przewyższyła ona 200 tysięcy złotych) – podkreślił Nykiel.
- Zawdzięczamy to naszej elastyczności i szybkiemu dostosowywaniu się do trudnych warunków - zapewniał. Jak wyjaśnił, polegało to między innymi na transformacji cyfrowej, na przykład na wprowadzeniu wszystkich dokumentów dla klientów w formie elektronicznej.
- Ale gros tej transformacji ciągle jest przed nami – elektroniczne dokumenty podróży, identyfikowanie pasażerów samolotów bez paszportów. Dzisiaj te procesy się inkubują, a niedługo staną się rzeczywistością w waszych firmach. W Nekerze staramy się przewidywać to wszystko i być z przodu. Mamy w głowie mnóstwo pomysłów. Będziemy państwa zaskakiwać fajnymi produktami, dobrymi cenami i nowymi ofertami – zapewnił, co zebrani przyjęli oklaskami.