W zeszłym roku w ofercie Corala Travel pojawił się pierwszy daleki kierunek obsługiwany czarterem – Dominikana. A w tym zaplanowaliście już cztery , bo oprócz Dominikany doszły Wietnam, Tajlandia i Dubaj. Jakie będzie tempo powiększania oferty w tym segmencie? Czy na rynku jest miejsce na kolejne oferty?
Kaan Ergün: Grupa OTI Holding ma w Tajlandii swoją firmę, Odeon Thailand, a w tym roku otworzyliśmy też biuro obsługujące naszych klientów w Wietnamie. Zaletą takiego rozwiązania jest to, że mamy na miejscu ludzi przez dwanaście miesięcy w roku i jesteśmy z nimi w kontakcie cały czas.
Jesteśmy bardzo zainteresowani zwiększeniem sprzedaży kierunków egzotycznych. Ale w tym roku ograniczyliśmy plany ze względu na wzrost ceny paliwa, która w wypadku dalekich lotów odgrywa kluczowa rolę.
Nie nastawiamy się na wzrost za wszelką cenę, wolimy to robić małymi krokami, za to w bezpieczny finansowo sposób. Nie chcemy wprowadzać kierunku, żeby go tylko wprowadzić, bo koszty są wysokie, łatwiej buduje się na czymś, co działa - jak się jakiś kierunek sprawdzi, to można myśleć o powiększaniu programu.
W związku z dużą inflacją i wzrostem cen wyjazdów ludzie mogą się wstrzymywać przed kupowaniem wyjazdów zagranicznych w 2023 roku. Jak zamierzacie sobie z tym poradzić?
Kaan Ergün: Kiedy rosną koszty, obcinasz wydatki na rozrywkę i redukujesz budżet na podróże. Zakładamy że ludzie, którzy jeżdżą trzy razy do roku zmniejszą tę częstotliwość do dwóch, ci, co dwa razy do jednego razu, a ci, którzy wydają 10 tysięcy złotych obniżą wydatki na wypoczynek do 8 tysięcy złotych i tak dalej.
Z pewnością spadnie też liczba osób podróżujących za granicę, ale to nie znaczy, że to zjawisko będzie obejmować wszystkie kierunki - w niektórych będzie spadek, a w innych może być wzrost.
Powiększenie puli miejsc w Tunezji i Bułgarii to jeden z elementów naszego przewidywania zachowań turystów. Chcemy być dostępni dla klientów z różnym poziomem budżetu rodzinnego.
Nie chcemy być ani optymistami, ani pesymistami, tylko realistami i podejmować decyzje na podstawie bieżącej sytuacji.
Burkan Cem Tapan: Chciałbym zachęcić ludzi do kupowania wcześniej wyjazdów na 2023 rok, bo w ostatnich dwóch latach obserwujemy, że ceny z ostatniej chwili są o wiele wyższe niż te z wczesnej sprzedaży. Zresztą coraz więcej klientów doświadczyło tego i ma świadomość korzyści płynących z wczesnej rezerwacji. W przyszłym roku wszystkie najważniejsze kraje będą wysyłać klientów do wszystkich dostępnych kierunków, do Turcji, Grecji i innych. To oznacza, że dobre oferty będą się szybciej wyprzedawać, a hotelarze będą kasować rabaty przydzielane w ramach wczesnej rezerwacji. Jeśli ktoś nie chce zostać z niewielkim wyborem i wyższymi cenami, powinien kupować teraz. Zaliczka jest niewielka, za rodzinę dwa plus jeden trzeba zapłacić średnio około osiem tysięcy złotych, a ponieważ zaliczka to 10 procent, czyli 800 złotych, warto zapewnić sobie wyjazd na sierpień w dobrej cenie, do dobrego hotelu już teraz. Później atrakcyjne cenowo oferty nie będą dostępne. Poza tym teraz klient ma też gwarancję ceny i ubezpieczenie od kosztów rezygnacji w cenie niecałych 4,2 procent ceny pakietu.
Mijający rok był też rokiem budowania przez Coral Travel sieci własnych salonów. I to w miejscach najdroższych, bo w galeriach handlowych.
Kaan Ergün: Patrzymy na to, jak na promocję marki Coral Travel w Polsce, dlatego chcemy być w największych centrach handlowych w Polsce. To jest część naszej strategii marketingowej.
Erdem Fidan zastępca dyrektora generalnego i dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Coral Travel Poland: - Nasz wzrost sieci sprzedaży ma dwie przyczyny – z jednej strony mamy większą ofertę, z drugiej nasza marka jest bardziej rozpoznawalna. Otwieramy więc salony własne, których mamy teraz 49 i planujemy w przyszłym roku uruchomić jeszcze pięć lub sześć kolejnych.
Odnowiliśmy też koncept udzielania franczyz. Na podstawie takich umów uruchomiliśmy 16 nowych salonów. Wybieramy partnerów bardzo starannie, albo z już znanymi nam agentami, albo analizujemy oferty z rynku. Nasi franczyzobiorcy to osoby bardzo doświadczone w turystyce.
Założenie jest takie, że będziemy mieć około 50-55 własnych salonów i około 50 franczyz, w sumie 100-105 punktów sprzedających pod marką Corala.
Czy to się odbija na współpracy z agentami turystycznymi?
Kaan Ergün: Od 23 lat nasi agenci wiedzą, że jako Coral Travel, a wcześniej Wezyr Holidays, przykładamy dużą wagę do współpracy z nimi. Nie chcemy z nimi konkurować, ale chcemy współpracować. Po prostu obserwujemy, że klienci chętniej przychodzą teraz po wyjazdy bezpośrednio do touroperatora, albo do internetu. Nie mamy jednak planu rozwijania własnej sieci sprzedaży do 100 salonów czy więcej, liczba 50 w najlepszych galeriach jest dla nas wystarczająca, w pozostałych miejscach jesteśmy otwarci na współpracę z naszymi agentami. W Polsce nadal sprzedaż przez agentów jest bardzo silna.
Kto ma wiedzę o produkcie, kto dostarcza jakość, ten sprzedaje. Wszystkie nasze biura podróży w Polsce są profesjonalne, nie chcemy tracić tego potencjału. Chcemy pracować w harmonii z agentami, jesteśmy zadowoleni z naszego konceptu franczyzowego, popyt na niego rośnie, to pokazuje, że idziemy w dobrym kierunku.
Erdem Fidan: Trendy sprzedażowe są bardzo różne, wszystko zależy od miejsca - w dużych miastach ludzie chętniej kupują online (tą drogą sprzedajemy 5 procent ofert), w innych z kolei bardzo dobrze sprawdza się sprzedaż klasyczna. Wraz ze wzrostem rozpoznawalności naszej marki widzimy większy ruch w naszych salonach. Nasza sprzedaż bezpośrednia to 20 procent całej sprzedaży i nie wpływa to negatywnie na biura agencyjne. Zresztą agenci też są w tym trendzie online-offline, widzimy, że niektórzy mają sprzedaż dwa razy większą. Sieć sprzedaży agencyjnej, jedna z największych wśród dużych touroperatorów, jest dla nas niezmiennie ważna, nie dążymy do jej ograniczania.
Dużym ułatwieniem w podróżowaniu do Turcji było zniesienie obowiązku posiadania paszportu. Czy teraz nie będzie przeszkodą nałożenie, co planuje turecki rząd, od 1 stycznia dodatkowych opłat w hotelach na turystów?
Kaan Ergün: To nie są nowe opłaty, one będą tylko podniesione. Pieniądze z nich będą przeznaczone na promocję Turcji, będzie więc z tego korzyść w postaci na przykład dużej liczby reklam w Polsce.
Ceny noclegów nie muszą przez to wzrosnąć, po prostu hotelarze będą musieli przekalkulować, czy wolą mieć obłożenie 60-procentowe przy wyższej cenie, czy 80-procentowe przy niższej.
Od dzisiaj OTI Holding zmienia nazwę na Coral Travel Group, dlaczego?
Kaan Ergün: Nazwa spółki matki całej grupy to Odeon, a pomysł zakładał, żeby nazwa firmy brzmiała Odeon Group od Odeon Tourism International, czyli OTI Group. Jednak marka Coral Travel, pod którą jesteśmy znani w kilkudziesięciu krajach, w tym w Polsce, jest o wiele silniejsza i bardziej rozpoznawalna wśród naszych partnerów i klientów. Zarząd zdecydował więc, że będzie używać nazwy Coral Travel, jako nazwy określającej całą grupę spółek.
To bardzo wygodne, bo czasem pojawiały się problemy z rozróżnieniem – niektórzy mówili o naszym holdingu Odeon, inni OTI, a jeszcze inni Coral. Teraz sytuacja będzie prostsza i bardziej zrozumiała dla wszystkich.