Prezes Grupy TUI Sebastian Ebel od miesięcy zapowiada nowy kierunek rozwoju swojej firmy – biuro podróży ma się stać graczem globalnym. I nie chodzi mu tylko o poszerzanie oferty wypoczynkowej o nowe kierunki, ale o wchodzenie na kolejne rynki z różnymi segmentami działalności.
Czytaj więcej
TUI chce wozić do Turcji jeszcze więcej turystów niż obecnie. Wzmacnia współpracę z hotelami, rozbudowuje też sieć własnych obiektów, które będą działać zgodnie z zasadą środowiskową netto-zero. Koncern stawia również na rozwój innych segmentów swojej działalności.
Tak dzieje się na przykład z hotelami. Regionem, w którym koncern będzie w najbliższych latach mocniej inwestował, jest Azja. W ostatnich miesiącach w Tajlandii i Wietnamie firma otworzyła obiekty sieci TUI Blue, teraz otwiera kolejne – w Chinach i Malezji. Ma to zwiększyć obecność TUI na tych rynkach i rozwinąć sieć własnych hoteli działających pod dwunastoma różnymi markami.
Perspektywa średnioterminowa zakłada, że obiektów będzie w sumie 600 (TUI Blue działa już ponad 90). - Nasza szybka ekspansja w Chinach i Azji Południowo-Wschodniej potwierdza duży popyt na tych szybko rozwijających się rynkach – mówi dyrektor zarządzający TUI Blue Artur Gerber, cytowany w komunikacie.
Trzy nowe hotele TUI w Chinach
W Chinach Grupa TUI otworzyła trzy nowe hotele. 83-pokojowy TUI Blue Wusongkou Cruise Port położony jest w największym porcie wycieczkowym w Azji, ale jest także punktem wypadowym do zwiedzania Szanghaju.