Reklama

Prawie miliard euro długu po upadku biura podróży. 73 tysiące poszkodowanych

3 czerwca zeszłego roku upadła trzecia co do wielkości grupa turystyczna w Europie – niemieckie biuro podróży FTI. Pracę straciło prawie 11 tysięcy ludzi, a agenci turystyczni musieli pogodzić się z dużymi stratami z tytułu niewypłaconych prowizji. Bez pieniędzy zostali też partnerzy za granicą – hotele i firmy incomingowe. W sumie dług po FTI wyniósł niemal miliard euro.

Publikacja: 02.06.2025 09:49

Prawie miliard euro długu po upadku biura podróży. 73 tysiące poszkodowanych

Foto: Aleksander Kramarz

Likwidator Axel Bierbach z kancelarii Müller-Heydenreich Bierbach & Kollegen w Monachium zaprosił niemieckie media na konferencję prasową, na której podsumował proces upadłości Grupy FTI. Jak ocenił, on sam jest zadowolony z postępów likwidacji spółek FTI Touristik GmbH oraz Big Xtra Touristik, które należały do Grupy - relacjonuje portal branży turystycznej Touristik Aktuell.

Czytaj więcej

Upadek biura podróży tuż przed wakacjami „to cios”, ale i „najlepsze rozwiązanie”

– Prace nad tym niezwykle skomplikowanym postępowaniem przebiegają sprawnie. Osiągnęliśmy już istotne kamienie milowe – mówi. W wyniku bankructwa firmy pracę straciło około 11 tysięcy pracowników, a agenci musieli pogodzić się ze stratami wynikającymi z niezapłaconych prowizji. Także hotele i agencje incomingowe nie otrzymały zapłaty za wykonane usługi, a wielu klientów do dziś walczy o zwrot wpłaconych zaliczek – szczególnie dotyczy to osób, które samodzielnie zakupiły pojedyncze usługi, nie korzystając z ochrony wynikającej z rezerwacji imprezy turystycznej. Ich szanse na odzyskanie pieniędzy z masy upadłościowej są nikłe – pomijając już nawet samą kwestię, czy w świetle prawa przysługuje im zwrot.

Bierbach zaznacza, że weryfikacja zgłoszonych wierzytelności potrwa jeszcze „kilka lat”, z uwagi na bardzo dużą ich liczbę. Oznacza to, że wielu byłych partnerów biznesowych FTI i Big Xtra – zwłaszcza hotelarze i agenci incomingowi – nie może na razie liczyć na odszkodowania.

Środków do podziału i tak zostanie niewiele. – Już teraz można powiedzieć, że stopa zwrotu będzie bardzo niska. Dokładnie oceni się to dopiero po zakończeniu weryfikacji roszczeń i likwidacji majątku – wyjaśnia. Eksperci spodziewają się wypłat w wysokości zaledwie kilku procent zgłoszonych roszczeń – o ile w ogóle do nich dojdzie.

Reklama
Reklama

Pewną nadzieję daje fakt, że znaczna część operacyjnych jednostek biznesowych koncernu została sprzedana inwestorom strategicznym. Dotyczy to m.in. marki i domen FTI, praw do marki Flugbörse oraz domeny Drive.de.

W ramach tymczasowego postępowania upadłościowego udało się również sprzedać call center Erf24, touroperatora Windrose Finest Travel, polskiego dostawcę usług IT Anixe, platformę rezerwacyjną 5 vor Flug, 50-procentowy udział w sieci agencyjnej TVG oraz udziały w grupie RT.

Spośród 54 hoteli należących do grupy FTI część została już zbyta. Sprzedano pięć z siedmiu hoteli należących do FTI, zlokalizowanych we Włoszech, Turcji, Grecji i na Malcie, a także dwa hotele dzierżawione w Chorwacji. Jeden z nich kupił Rainbow Tours – mowa o obiekcie na Kosie, dziś działającym pod marką White Olive. Ponadto nowe podmioty przejęły wspólne przedsięwzięcia hotelowe w Maroku oraz szkołę językową z hotelem na Malcie. Dla dwóch hoteli FTI w Egipcie wkrótce ma zostać znalezione rozwiązanie.

Podobnie wygląda sytuacja w przypadku hoteli dzierżawionych w Hiszpanii i Turcji. Jedynym wyjątkiem pozostaje kompleks hotelowy Stella Canaris na Fuerteventurze, którego sprzedaż prawdopodobnie zakończy się dopiero w 2026 lub 2027 roku.

Okazuje się jednak, że przychody z tytułu zbycia hoteli nadal nie są możliwe do dokładnego oszacowania. Podobnie wygląda sytuacja z potencjalnymi wpływami z refundacji biletów lotniczych. FTI Ticketshop, który zajmował się ich zwrotem, nie znalazł nabywcy i musiał zostać zlikwidowany – wraz ze spółkami zależnymi za granicą. Technologia obsługująca ten proces została niedawno przejęta przez zrzeszenie biur podróży Schmetterling, które wykorzysta ją we własnym systemie konsolidacyjnym.

Czytaj więcej

Bałagan z rozliczeniem pieniędzy klientów po upadku biura podróży
Reklama
Reklama

Kanał zakupowy Sonnenklar TV kupiła Grupa RT jeszcze przed ogłoszeniem upadłości, a przejęcie przez nią całej sieci agencyjnej TVG dodatkowo zacieśniło współpracę z marką Sonnenklar TV Reisebüro.

Jak informuje Bierbach, do tej pory roszczenia zgłosiło ponad 73 tysięcy wierzycieli na łączną kwotę prawie 980 milionów euro. Weryfikacja tych roszczeń odbywa się etapami – i potrwa co najmniej do końca 2025 roku. Wierzyciele mogą składać zgłoszenia przez cały czas trwania postępowania. W wypadku tych złożonych po terminach weryfikacyjnych obowiązuje opłata za spóźnienie.

Wierzycieli, którzy nie otrzymali zwrotu od niemieckiego funduszu DRSF, syndyk ponownie prosi o rejestrację za pośrednictwem portalu fti-inso.de. Poprzez tę platformę można również na bieżąco sprawdzać status zgłoszonych wierzytelności.

Do końca 2024 roku w centrali FTI w Monachium pracowało jeszcze ponad 120 osób. Obecnie zespół skurczył się do około 40 pracowników, którzy wspólnie z kancelarią prowadzą bieżące działania związane z likwidacją spółki. Z pierwotnych 800 pracowników działu turystycznego FTI większość – według Bierbacha – znalazła już nowe zatrudnienie.

Likwidator Axel Bierbach z kancelarii Müller-Heydenreich Bierbach & Kollegen w Monachium zaprosił niemieckie media na konferencję prasową, na której podsumował proces upadłości Grupy FTI. Jak ocenił, on sam jest zadowolony z postępów likwidacji spółek FTI Touristik GmbH oraz Big Xtra Touristik, które należały do Grupy - relacjonuje portal branży turystycznej Touristik Aktuell.

– Prace nad tym niezwykle skomplikowanym postępowaniem przebiegają sprawnie. Osiągnęliśmy już istotne kamienie milowe – mówi. W wyniku bankructwa firmy pracę straciło około 11 tysięcy pracowników, a agenci musieli pogodzić się ze stratami wynikającymi z niezapłaconych prowizji. Także hotele i agencje incomingowe nie otrzymały zapłaty za wykonane usługi, a wielu klientów do dziś walczy o zwrot wpłaconych zaliczek – szczególnie dotyczy to osób, które samodzielnie zakupiły pojedyncze usługi, nie korzystając z ochrony wynikającej z rezerwacji imprezy turystycznej. Ich szanse na odzyskanie pieniędzy z masy upadłościowej są nikłe – pomijając już nawet samą kwestię, czy w świetle prawa przysługuje im zwrot.

Reklama
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Biura Podróży
Deszczowa pogoda zagoniła Polaków do biur podróży. Ceny ulubionych kierunków skoczyły
Biura Podróży
Nekera zabierze turystów z Gdańska do Stambułu, samolotami LOT-u
Biura Podróży
Jordania dopłaca do turystów. Nawet 80 dolarów do jednego
Biura Podróży
Join UP! Polska ma salon w Katowicach i franczyzę w Krośnie. "Jesteśmy bliżej klientów"
Reklama
Reklama