Dla Japan Airlines żaden ładunek nie jest za ciężki. A jeśli jest, to szybko organizuje kolejny lot, by obsłużyć pasażerów najwyższej wagi. Tak było 12 października, kiedy z lotnisk Haneda w Tokio i Itami w prefekturze Osaki na lotnisko na wyspie Amami dolecieć mieli zawodnicy sumo. Podróżowali, by wziąć udział w zawodach w ramach Specjalnego Krajowego Festiwalu Sportu.
Początkowo wydawało się, że pasażerowie będą mogli polecieć boeingami 737-800 podstawionym zgodnie z rozkładem lotów. W każdym mieści się standardowo po 165 pasażerów. Liczba podróżnych się zgadzała, ale po podliczeniu ich wagi, okazało się, że wskaźniki bezpieczeństwa są przekroczone - gdyby wszyscy wsiedli, samoloty nie mogłyby zabrać wymaganej ilości paliwa, bo stałyby się za ciężkie.
Czytaj więcej
Koniec z przepychaniem się do fotela w samolocie - linia lotnicza ma pomysł, jak posadzić wszystkich szybko i sprawnie.
Lotnisko na Amami ma krótki pas startowy, więc użycie większego samolotu nie wchodziło w grę. Przewoźnik zdecydował więc o dodaniu jednego samolotu z Hanedy, aby równomiernie rozłożyć ciężar na dwie maszyny.
Ostatecznie wszyscy pasażerowie dotarli na miejsce, gdzie 14 października rozpoczęły się zawody z udziałem prawie 460 zapaśników.