W kwietniu z usług krakowskiego lotniska skorzystało 52 pasażerów, prawie o 100 procent mniej niż w tym samym miesiącu rok wcześniej – podaje Kraków Airport w komunikacie. Od początku roku lotnisko obsłużyło łącznie 1,5 miliona pasażerów, o 773 tysiące mniej niż w tym samym okresie minionego roku.
Terminal pasażerski jest zamknięty, ale wciąż odbywają się loty „w służbie obrony Rzeczpospolitej oraz ratujące ludzkie zdrowie i życie”. Jeden z nielicznych rejsów pasażerskich wystartował 30 kwietnia – 25 pasażerów odleciało wówczas do Norwegii samolotem linii Widerøe w ramach lotu repatriacyjnego.
CZYTAJ TEŻ: Kraków Airport: Marzec na dużym minusie
– Od wielu lat na początku każdego miesiąca prezentowaliśmy statystyki i wydarzenia krakowskiego lotniska. Nikt w najczarniejszych scenariuszach nie spodziewał się, że przyjdzie taki dzień, gdy terminal zostanie zamknięty, loty pasażerskie wstrzymane, a statystyki będą najniższe w historii – mówi prezes Krakowa Airport Radosław Włoszek, cytowany w komunikacie.
Jak dodaje, lotnisko przygotowuje się obecnie do wznowienia ruchu pasażerskiego zgodnie z nowymi wymogami sanitarnymi. Po jego otwarciu pasażerowie będą musieli zachowywać dystans i nosić maseczki. W terminalu pojawią się kamery termowizyjne do mierzenia temperatury i środki dezynfekujące, a także biometryczne bramki do samodzielnej odprawy.