Muszą jedynie stawić się wcześniej na lotnisku, ponieważ na wynik testu trzeba zaczekać godzinę – pisze Reuters za wtorkową gazetą „The Times”.
Szybkie testy zostały wprowadzone, aby umożliwić podróżnym wjazd do krajów, w których wymagany jest negatywny wynik testu na covid-19, jeśli nie chce się trafić do kwarantanny.
CZYTAJ TEŻ: Maroko – można przyjeżdżać z testem
Test kosztuje 80 funtów (400 złotych). Punkty prowadzące testowanie otworzyły dwie firmy – Collinson i Swissport, które liczą, że w przyszłości także pasażerowie udający się do innych krajów będą potrzebować ich usług.
Szybkie testy molekularne LAMP przeprowadzane są w terminalach 2 i 5. Testy chcą też oferować swoim pasażerom British Airways, Virgin Atlantic i Cathay Pacific. Miały być one tańsze dkla klientów tych linii lotniczych, kosztowałyby od 50 do 60 funtów. Testy LAMP są mniej dokładne niż rekomendowane przez WHO testy PCR, ale według władz lotniska są uznawane na świecie, co pozwoli wydawać pasażerom stosowne zaświadczenia.