Skutki zatrucia Odry są dla branży turystycznej katastrofalne - pisze w komunikacie Północna Izba Gospodarcza w Szczecinie. 75 procent rezerwacji zostało odwołane, klienci rezygnują z zamawiania ryb. Katastrofa ekologiczna odcięła dużą grupę przedsiębiorców od możliwości zarabiania pieniędzy.
- Dla przedsiębiorców działających nad Odrą i w jej okolicach to prawdziwy dramat. Ich funkcjonowanie zostało odcięte właściwie z godziny na godzinę. Ogłoszony „zakaz korzystania z Odry” sprawił, że klienci po prostu pouciekali, a straty liczone są w dziesiątkach tysięcy złotych. Najpoważniejsza sytuacja jest w firmach zajmujących się sportem i rekreacją, na przykład w wypożyczalniach kajaków i sprzętu sportowego czy miejscach wypoczynku nad wodą. Otrzymujemy także skargi z sektora gastronomii, od smażalni ryb czy ośrodków agroturystycznych - mówi prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie Hanna Mojsiuk, cytowana w komunikacie.
Większość tych firm działa sezonowo, wiosną i latem zarabiając na utrzymanie w pozostałych sezonach.
Czytaj więcej
Uregulowanie prawne najmu krótkoterminowego, wprowadzenie opłaty pobytowej, przywrócenie egzaminów dla przewodników – te trzy problemy, nad którymi pracuje Ministerstwo Sportu i Turystyki były przedmiotem konsultacji z branżą turystyczną i samorządami Pomorza.
W długi weekend sierpniowy nad Odrą nie było turystów.