Minister sportu i turystyki Sławomir Nitras powtórzył, co mówił już na wtorkowym posiedzeniu rządu. Zadeklarował, że jego resort przygotował cztery "instrumenty wsparcia". Te instrumenty to de facto pule pieniędzy zarezerwowane w budżecie ministerstwa.
Pierwszą, 200 milionów złotych, przeznacza na odbudowę obiektów sportowych. Ponieważ ustawowo w tej chwili rządowi wolno dofinansować infrastrukturę sportową jedynie w 80 procentach, rząd złożył poprawkę, dzięki której - jeśli zostanie przegłosowana przez Sejm - będzie można zwiększyć ten limit do 99 procent kosztów inwestycji.
Drugą sumę w wysokości 82 milionów złotych ministerstwo zamierza przeznaczyć na naprawę obiektów turystycznych o charakterze publicznym, w tym atrakcji turystycznych, szlaków i parków.
Trzecia pula, 50 milionów złotych, ma iść na wsparcie "organizatorów turystycznych i przedsięwzięć turystycznych, którzy nie mogli zrealizować usług, za które wzięli zaliczki. Mieli klientów, ludzi którzy wykupowali różnego rodzaju atrakcje turystyczne, ale ze względu na to, że obiekty zostały zniszczone lub szlaki komunikacyjne zostały przerwane, miejscowości turystyczne nie są gotowe na przyjęcie turystów". Jak dodał Nitras, "odpowiednie środki", "jeśli będzie taka potrzeba" jest gotów zarezerwować również w budżecie na rok 2025.
Czwartą sumę - dwa miliony złotych - ministerstwo zamierza wydać na promocję tych miejsc na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie i Śląsku, które mimo powodzi mogą przyjmować turystów, ale ci ostatni wystraszyli się powodzi i rezygnują z przyjazdu. Rząd zamierza informować między innymi, gdzie można wypoczywać, żeby zminimalizować lub zrekompensować branży turystycznej straty.