Reaktywowana trasa kolejowa biegnąca przez Synaj Północny ma mieć długość 100 kilometrów i łączyć miejscowości Al Fardan i Bir al Abd. Pierwszy etap tego projektu to odcinek od stacji Fardan do Baloozy o długości 60 kilometrów. Ten odcinek przeszedł kompletną renowację – położono nowe tory, bo poprzednie przez lata były rozkradane.
Kolej na miarę ambicji Egiptu
W inauguracji połączenia udział wziął wicepremier ds. rozwoju przemysłu, minister przemysłu i transportu Kamel al-Wazir, a także wysocy rangą urzędnicy Ministerstwa Transportu i Zarządu Kolei – piszą egipskie media.
Linia kolejowa Al Fardan–Bir al-Abd jest częścią większej sieci o długości 500 kilometrów, łączącej to pierwsze miasto ze Wschodnim Port Saidem, Bir al-Abd, Arishem i Tabą i ma być kluczowym elementem nowego korytarza do przewożenia towarów i ludzi, prowadzącego z Arisha do Taby. Uruchomienie połączeń przysłuży się pobudzeniu rozwoju gospodarczego na Synaju.
Jak będą pociągi, to przyjadą turyści
Historia połączenia zaczyna się pod koniec XIX wieku – wówczas Brytyjczycy zbudowali tory, by chronić Kanał Sueski. Podczas pierwszej i drugiej wojny światowej biegła tamtędy linia życia, którą transportowano żołnierzy i zaopatrzenie. Po każdym kolejnym konflikcie jej użytkowanie było dalej zarzucane. Jednym z momentów zwrotnych stała się wojna Jom Kipur (październik roku 1973) – wówczas działalność kolei w regionie została zarzucona.