W zeszłym roku w listopadzie przewoźnicy mieli zaplanowane 7,8 miliona miejsc w samolotach, które z różnych krajów leciały do Hiszpanii. W tym pojawił się wzrost i to o 10,6 procent, wynika z analizy Turespaña. Organizacja wzięła pod lupę 20 najważniejszych rynków źródłowych, z których pochodzi 83,3 procent turystów zagranicznych, pisze hiszpański portal branży turystycznej Hosteltur.
Z wyjątkiem Francji (minus 2,4 procent) praktycznie wszystkie rynki notują wzrosty - Wielka Brytania o 8,6 procent, Niemcy o 12,3 procent, Włochy o 20 procent, Holandia o 9,2 procent.
Na uwagę zasługują też takie kraje jak Dania (plus 21,7 procent), Turcja (plus 19,9 procent), Norwegia (plus 19,3 procent) i Finlandia (plus 18,6 procent), a w dalszej kolejności Czechy (plus 16,9 procent), Szwajcaria (plus 13,3 procent), Belgia (plus 11,2 procent) i Austria (plus 10,6 procent).
Czytaj więcej
W roku 2040 Hiszpania gościć będzie 115 milionów turystów zagranicznych, stając się tym samym najpopularniejszym kierunkiem podróży i strącając z pierwszego miejsca Francję - przewiduje firma konsultingowa Braintrust.
Wzrosła liczba miejsc w samolotach z Polski
Przewoźnicy zaplanowali 198,8 tysiąca miejsc w samolotach z Polski, co oznacza wzrost o 8,6 procent i udział w rynku na poziomie 2,3 procent. Dla porównania, największy rynek źródłowy, czyli Wielka Brytania, ma 19,4 procent udziału. Polska jest natomiast na poziomie podobnym do Irlandii (2,4 procent) i Stanów Zjednoczonych (2,3 procent).