"Hiszpania bez plaż, to jak Disneyland bez Myszki Miki. Ale teraz zapraszamy na wieś"

Hiszpańska narodowa organizacja turystyczna Turespaña ogłasza nowe zasady promocji – w nadchodzącej kampanii rezygnuje całkowicie z obrazów plaż i miast. Będzie reklamować slow travel i mniej znane regiony wiejskie.

Publikacja: 09.05.2025 06:00

Jednym z symboli Hiszpanii są czarne byki hodowane z przeznaczenieniem na corridy

Jednym z symboli Hiszpanii są czarne byki hodowane z przeznaczenieniem na corridy

Foto: Filip Frydrykiewicz

Pierwszy raz Turespaña całkowicie rezygnuje w kampanii zagranicznej z przedstawienia plaż i miast. Nowe działania mają wykreować inny obraz Hiszpanii – kraju spokojniego, bardziej autentycznego i zorientowanego na turystykę zrównoważoną.

Czytaj więcej

Polacy podbijają Hiszpanię. 30 procent więcej turystów, 3 miliardy zostawionych euro

Spoty przedstawiają różnorodność kulturową i bogactwo przyrodnicze regionów wiejskich, z dala od głównych szlaków turystycznych. Materiały na potrzeby kampanii kręcono w jedenastu wspólnotach autonomicznych położonych w głębi kraju – pisze portal Reise vor-9. Ich premiera zaplanowana jest na 2 czerwca.

Hiszpania chce przyciągać turystów urokami życia na wsi

Nowa strategia komunikacji celuje w odbiorców ceniących indywidualizm, autentyczność i odpowiedzialne podróżowanie – zgodnie z rosnącym trendem slow travel.

- Marka „Hiszpania” miała ogromny globalny zasięg, ale dziś kontekst się zmienił – podkreśliła sekretarz stanu ds. turystyki Rosario Sánchez. Jej zdaniem turystyka nie może być dalej postrzegana jako „ropa naftowa”, ale jako „odnawialna energia”.

Wskazuje przy tym na 3,4 miliarda euro z unijnego funduszu Next Generation, które mają pomóc w transformacji hiszpańskiego modelu turystyki w stronę większej równowagi.

- Pierwszy raz nie pokażemy ani plaż, ani miast – zaznacza Sánchez, określając to jako świadome odejście od dotychczasowej estetyki promocyjnej, choć decyzja ta wiąże się z pewnym ryzykiem.

Czytaj więcej

Na wsi krowa ma prawo dzwonić dzwonkiem, a kogut piać - i turyście nic do tego

Hiszpania bez plaż, to jak Coca-cola bez czerwonej puszki

Dyrektor ds. marketingu Enrique Ruiz przyznaje, że jest to jak „Disneyland bez Myszki Miki” albo „Coca-Cola bez czerwonej puszki”. Jednak taki krok jest – jego zdaniem – konieczny, aby stworzyć nową opowieść o Hiszpanii, zarówno na rynku krajowym, jak i międzynarodowym.

W 2024 roku Hiszpanię odwiedziło 95,8 miliona turystów zagranicznych. W tym roku ma być ich ponad 100 milionów, a w 2040 – według prognozy firmy konsultingowej Braintrust - 115 milionów. Udział przychodów z turystyki wynosi w Hiszpanii 15 procent PKB.

Sześć regionów skupia 90 procent ruchu turystycznego: Katalonia, Walencja, Andaluzja, Madryt, Baleary i Wyspy Kanaryjskie.

Pierwszy raz Turespaña całkowicie rezygnuje w kampanii zagranicznej z przedstawienia plaż i miast. Nowe działania mają wykreować inny obraz Hiszpanii – kraju spokojniego, bardziej autentycznego i zorientowanego na turystykę zrównoważoną.

Spoty przedstawiają różnorodność kulturową i bogactwo przyrodnicze regionów wiejskich, z dala od głównych szlaków turystycznych. Materiały na potrzeby kampanii kręcono w jedenastu wspólnotach autonomicznych położonych w głębi kraju – pisze portal Reise vor-9. Ich premiera zaplanowana jest na 2 czerwca.

Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Nowe Trendy
Kampania promocyjna Poznania w Holandii. 1,3 miliona wyświetleń reklam w dwa tygodnie
Nowe Trendy
Rząd Malty: Turystyka filarem rozwoju kraju przez najbliższe 25 lat
Nowe Trendy
Połowa zarządu organizacji promującej Amerykę zwolniona. Decyzja Białego Domu?
Nowe Trendy
Z Turystyką+ dowiesz się więcej o turystach w Polsce. Pierwszy raz dane z Bookinga i Airbnb
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem