Minister kultury i turystyki Turcji Mehmet Nuri Ersoy szacuje, że w tym roku do kraju przyjedzie nieco ponad 15 milionów gości, a przychody sektora turystycznego przekroczą 11 miliardów dolarów. To oznacza spadek o 70 procent rok do roku – pisze tamtejszy dziennik „Daily Sabah” w swoim elektronicznym wydaniu.
W przyszłym roku ma być lepiej, ale nadal nie uda się osiągnąć wyników z 2019 roku. – Powinniśmy zakładać co najmniej 100-procentowy wzrost – zapowiada, co oznacza, że do Turcji miałoby przyjechać 30-31 milionów turystów.
CZYTAJ TEŻ: Turcja otwarta dla turystów także zimą
Z danych Tureckiego Instytutu Statystycznego wynika, że w zeszłym roku przychody sektora wyniosły 34,5 miliarda dolarów, w kraju wypoczywało 51,9 miliona gości. To o 13,7 procent więcej niż przed rokiem. 86,2 procent z nich stanowili obcokrajowcy, a 13,8 procent Turcy mieszkający za granicą. Ersoy zapowiada, że jeśli zajdzie taka potrzeba, pakiet wsparcia dla branży może zostać podniesiony do 20 miliardów lir (około 2,5 miliona dolarów) z obecnych 10 miliardów.
Minister porównał też wyniki Turcji z jej głównymi konkurentami – jak twierdzi, Grecja straciła od 78 do 80 procent, a Hiszpania 80 procent turystów. Jego zdaniem dużą rolę w pozyskiwaniu turystów w tym roku odegrał program certyfikacji hoteli i innych obiektów zakwaterowania.