Kanclerz Angela Merkel chciałaby, żeby w najbliższych tygodniach stoki narciarskie zostały zamknięte w całej Europie. Austriacy się temu sprzeciwiają, Szwajcarzy nie zamierzają rezygnować z turystyki zimowej, ale dwie trzecie Niemców uważa postulaty szefowej swojego rządu za słuszne – wynika z reprezentatywnego badania przeprowadzonego przez instytut Civey na zlecenie dziennika „Augsburger Allgemeine”. 73,8 procent pytanych przyznaje, że wyjazdy na narty powinny być wstrzymane z powodu pandemii. 19,5 procent opowiada się za ich dopuszczeniem, pozostali nie mają zdania.
CZYTAJ TEŻ: W Austrii, jak w Polsce – wyciągi otwarte, hotele zamknięte
Trochę inaczej przedstawiają się wyniki tego samego badania, jeśli pod uwagę weźmie się tylko mieszkańców Bawarii. Co prawda nadal większość jest za zamknięciem stoków, ale przeciwny temu rozwiązaniu jest już co czwarty pytany. Na razie w tym landzie i tak wyciągi i punkty gastronomiczne na stokach nie mogą działać do 20 grudnia. Najczęściej za zamknięciem terenów narciarskich są seniorzy (powyżej 65 roku życia) – takiej odpowiedzi udzieliło 80 procent z nich.
Różnice w odpowiedziach widoczne są też w zależności od preferencji politycznych respondentów. Zwolennicy SPD, CDU/CSU i Zielonych są w większości za zakazem wyjazdów narciarskich w całej Europie. Podobnego zdania są głosujący na lewicę. Natomiast wyborcy AfD nie pochwalają pomysłu Angeli Merkel – w tej grupie za zaproponowanym przez nią rozwiązaniem opowiada się tylko co trzeci badany.
ZOBACZ TAKŻE: Szwajcaria: Nasze stoki będą czynne