Z analizy przeprowadzonej przez brytyjskie biuro podróży Kenwood Travel, specjalistę od wyjazdów luksusowych, wynika, że tamtejsi turyści nad usługi dodatkowe przedkładają cenę biletu lotniczego. 56 procent z ponad tysiąca badanych w pierwszej kolejności dla niższej ceny zrezygnowałoby z magazynów pokładowych.
Autorzy raportu piszą, że choć wielu pasażerów ceni sobie usługi wliczone w cenę, takie jak posiłki czy napoje serwowane na trasach średniego i dalekiego zasięgu, to 12 procent z nich wolałaby ich nie dostawać, jeśli mogłaby dzięki temu zapłacić mniej za bilet.
CZYTAJ TEŻ: Koniec horroru z płaczącymi dziećmi w samolotach
Z drugiej strony aż 80 procent pytanych woli oglądać programy na ekranach zamontowanych w fotelach niż na własnych urządzeniach przenośnych. Zrezygnować z nich nie chcą nawet za tańsze bilety.
To samo dotyczy komfortu foteli w samolocie i możliwości zabrania bagażu podręcznego. Okazuje się, że ta ostatnia ma dla większości, bo aż 98 procent pytanych, ogromne znaczenie. Tylko 8 procent jest gotowych zamienić rozkładane miejsca na niższe ceny, a 5 procent opowiada się za zajmowaniem dowolnych foteli.