Jak informuje dziennik „The Telegraph", nowo otwarty Harbin Wanda Indoor Ski and Winter Sports Resort ma największą na świecie zadaszoną powierzchnię zjazdową i największą w tego typu obiektach różnicę poziomów.
Jest w nim sześć tras zjazdowych dostosowanych do różnych umiejętności. Nartostrada dla średnio zaawansowanych ciągnie się 500 metrów i ma 60 metrów szerokości, co daje jej czwarte miejsce na świecie pod względem długości wśród tras w obiektach zamkniętych. W kompleksie znajdują się też trasy "czarne", czyli najtrudniejsze, i dwie 40-metrowe "niebieskie", na którym dzieci mogą uczyć się jeździć.
Z zamkniętego stoku narciarskiego korzystać może jednocześnie trzy tysiące gości. Jego właściciele szacują, że do końca tego roku obsłużą 400 tysięcy klientów. Pracę znajdzie tam 30 tysięcy osób. Według informacji „The Telegraph" kompleks kosztował 40 miliardów juanów (4,56 miliarda funtów brytyjskich), a jego budowa trwała 4 lata. Całość, poza stokami, obejmuje centra handlowe, kino, zewnętrzny park tematyczny, boisko do hokeja, hotele i teatr. Najtańsze bilety kosztują 68 juanów (około 7 funtów) i uprawniają do dwugodzinnego korzystania z wyciągów. Wejście z nieograniczoną liczbą przejazdów to koszt 488 juanów (około 56 funtów).
Za inwestycją stoi Wang Jianlin, jeden z najbogatszych Chińczyków, założyciel Dalia Wanda Group, którego majątek wyceniany jest przez „Forbesa" na 30,4 miliarda dolarów. Kompleks jest częścią projektu Harbin Wanda City. Samo miasto Harbin znajduje się niedaleko granicy chińsko-rosyjskiej na północy kraju, gdzie zima może trwać nawet pół roku. W regionie znajdują się tradycyjne kurorty zimowe.
Od ogłoszenia, że w Pekinie odbędą się zimowe igrzyska olimpijskie w 2022 roku, w kraju wzrosło zainteresowanie zimowymi sportami. Chińska Narodowa Komisja ds. Rozwoju ogłosiła plan budowy 240 nowych stoków narciarskich.