Mieszkańcy rejonu Puszczy Białowieskiej działający w branży turystycznej uważają, że zamknięcie - jak podkreślają - "znacznego" fragmentu Puszczy Białowieskiej "może odstraszyć turystów" i żądają cofnięcia tego zakazu. Napisali w środę w tej sprawie list do ministra środowiska Jana Szyszki. Podpisało się pod nim ok. 40 różnych osób i podmiotów. Sygnatariusze listu uważają ponadto, że zakaz wprowadzono po to, by leśnicy mogli wycinać martwe drzewa zaatakowane przez kornika drukarza.
Miejsca, gdzie obowiązuje zakaz wstępu do lasu w nadleśnictwie Białowieża, są oznaczone odpowiednimi tablicami informacyjnymi.
Nadleśnictwo Białowieża informuje na stronie internetowej, że zakaz nie dotyczy dojazdu do Rezerwatu Pokazowego Żubrów Białowieskiego Parku Narodowego, ścieżek edukacyjnych: "Żebra Żubra", Szlak Dębów Królewskich" i "Miejsce Mocy" oraz drogi Sinickiej (na odcinku od drogi wojewódzkiej 689 do drogi Olemburskiej), drogi Narewkowskiej oraz obszaru nadleśnictwa na wschód od drogi wojewódzkiej nr 689 od Białowieży do granicy z Białorusią oraz dojazdu do miejsca ogniskowego "Hajduki".
Rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku Jarosław Krawczyk powiedział w środę PAP, że na szlaki można wchodzić, ale na własną odpowiedzialność, bo obok szlaków są martwe drzewa, które mogą zagrażać bezpieczeństwu. Rzeczniczka puszczańskich nadleśnictw (Białowieża, Browsk i Hajnówka) Maria Bielecka dodała, że lasy będą "sukcesywnie udostępnianie" w miejscach, które uda się zabezpieczyć, jak najwięcej takich miejsc ma być udostępnionych jeszcze przed Wielkanocą. Dodała, że informacje na ten temat będą na bieżąco przekazywane mieszkańcom, organizatorom turystyki.
Przedstawiciele branży turystycznej, m.in. hotelarze, przewodnicy, restauratorzy, którzy podpisali się pod listem nie zgadzają się z zakazem wprowadzonym przez leśników. W przesłanej PAP w środę informacji podnoszą, że decyzja "zagraża interesom" podmiotów związanym z turystyką w regionie. "Dla turysty nieorientującego się, ile nadleśnictw funkcjonuje na tym terenie, jest on jednoznaczny z przekazem, iż cała Puszcza została zamknięta, co może spowodować spadek zainteresowania tym regionem" - napisano.